Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piła. Emitel chce postawić na Bydgoskiej maszt telefonii komórkowej ze stacją bazową. Mieszkańcy Podlasia protestują

Agnieszka Świderska
Na Podlasiu ma stanąć ponad 60-metrowy maszt telefonii komórkowej wraz ze stacją bazową
Na Podlasiu ma stanąć ponad 60-metrowy maszt telefonii komórkowej wraz ze stacją bazową Fot. Pixabay
Mieszkańcy Podlasia protestują przeciwko planom budowy w środku osiedla domków jednorodzinnych ponad 60-metrowego masztu telefonii komórkowej. Przeciwne planom Emitela jest również miasto. Decyzja należy jednak do starosty.

Podlasie to dzielnica z tradycją najdłużej działającego w Pile samorządu osiedlowego, który w czasach stanu wojennego funkcjonował nawet w podziemiu. Podlasie potrafiło się też skrzyknąć w sprawie gazyfikacji czy szkoły. Teraz zrobiło to w sprawie planowanej budowy wieży telekomunikacyjnej ze stacją bazową według jednych urzędników przy Bydgoskiej 177, według innych przy Robotniczej 4.

Adres inwestycji jest na razie sprawą drugorzędną, która nie spędza nikomu snu z powiek. Inaczej niż sama, ponad 60-metrowa wieża, której nikt na Podlasiu nie chce. Łącznie z rodzicami dzieci uczących się w Szkole Podstawowej nr 12 i ks. proboszczem Ryszardem Ryngwelskim z parafii św. Józefa. To ksiądz proboszcz pomógł nagłośnić protest, którym od tygodnia żyje całe ponad 6-tysięczne osiedle.

To ksiądz proboszcz pomógł nagłośnić protest, którym od tygodnia żyje całe ponad 6-tysięczne osiedle

Zaczęło się w ubiegły wtorek, kiedy na Robotniczą, Słowiańską, Pracowniczą i Lutycką trafiły pierwsze pisma ze starostwa powiatowego z informacją o wszczęciu postępowania w sprawie wydania pozwolenia na budowę wieży i stacji bazowej. Na ulicach zawrzało. Tym bardziej, że okazało się, że pisma otrzymała tylko część mieszkańców Robotniczej czy Lutyckiej. Dlaczego?

Ci, którzy szukali odpowiedzi w Wydziale Architektury i Budownictwa w starostwie usłyszeli, że stronami postępowania są wyłącznie właściciele tych posesji, które znajdują się na głównej osi wiązki promieniowania. To, że rzeczywisty rozkład pól elektromagnetycznych emitowanych ze stacji jest znacznie szerszy niż wiązka promieniowania z jednej anteny w świetle prawa nie ma znaczenia. Tak jak nie ma znaczenia, co przewiduje miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego.

Co z tym planem?

Zaledwie kilka miesięcy temu Rada Miasta przyjęła nowy plan zagospodarowania przestrzennego dla ulicy Robotniczej i Bydgoskiej. Plan obejmuje działkę, na której ma stanąć wieża, ale nie obejmuje samej wieży. Wręcz przeciwnie: jedyna dozwolona zabudowa według planu to budownictwo jednorodzinne i usługowe. Na planie nie pojawia się nigdzie literka T, która oznacza teren stacji bazowej telefonii komórkowej.

Na planie nie pojawia się nigdzie literka T, która oznacza teren stacji bazowej telefonii komórkowe

To, że plan nie przewiduje w tym miejscu masztu nie znaczy jednak, że nie może tam powstać. Pozwala na to specustawa telekomunikacyjna z 2010 roku wobec której zarówno samorządy, jak i mieszkańcy pozornie są bezradni. Pozornie, gdyż pozostają im jeszcze protesty. Do tej pory to jedyna, skuteczna forma walki z niechcianymi inwestycjami. Na Podlasiu przeciwko budowie masztu zebrano już kilkaset podpisów. Pierwsze 160 trafiło do starostwa w poniedziałek. Właśnie wtedy mijał 7-dniowy termin na wniesienie uwag i zastrzeżeń.

- Ponad 60-metrowa wieża zniszczy krajobraz osiedla, które wielu z nas wybrało właśnie ze względu na brak tego typu obiektów. Stałe przebywanie w zasięgu promieniowania elektromagnetycznego, szczególnie przez dzieci, to z kolei duże ryzyko dla zdrowia i życia. A to ryzyko może tylko wzrosnąć, gdyż nie będziemy mieli żadnej kontroli nad rozbudową wieży i zwiększeniem mocy - wymienia główne zarzuty pod adresem inwestycji Ryszard Błacha, jeden z inicjatorów protestu.

Prywatny interes właściciela działki oraz firmy telekomunikacyjnej nie może być ważniejszy od interesu całej społeczności

- Są miejsca w Pile, które się lepiej nadają pod lokalizację masztu niż środek osiedla domków jednorodzinnych - mówi Marek Żuk, również inicjator protestu. - Prywatny interes właściciela działki oraz firmy telekomunikacyjnej nie może być ważniejszy od interesu całej społeczności.

Argumenty mieszkańców powtarza również miasto, które jako strona postępowania również wniosło swoje uwagi i zastrzeżenia.

- Tak jak dwa lata temu mówiliśmy, że niekoniecznie trzeba wybudować maszt w środku osiedla Koszyce, tak teraz mówimy, że chcemy mieć telefonię komórkową, ale maszt niekoniecznie musi stać w tym miejscu - mówi prezydent Piotr Głowski. - Mamy również poważne zastrzeżenia co do tego, czy ta inwestycja nie wymaga uzyskania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach. Naszym zdaniem, wymaga.

Czy Emitel spodziewał się protestów?

- Lokalizacje stacji bazowych są tak wybierane, żeby w jak największym stopniu zapewniały dostęp lokalnej społeczności do wysokiej jakości usług telekomunikacyjnych, a zarazem obiektywnie nie stanowiły powodu dla ewentualnych protestów - mówi Hubert Kendziorek, radca prawny spółki Emitel. - Rozumiemy obawy mieszkańców dotyczące funkcjonowania obiektu i zapewniamy, że w swojej działalności na każdym etapie ściśle przestrzegamy wymagania norm i przepisów prawa ochrony środowiska.

Jesteśmy gotowi na takie spotkanie z mieszkańcami oraz władzami samorządowymi

Szczególnie w zakresie ochrony przed negatywnym wpływem pola elektromagnetycznego aktywnie prowadzimy działania ukierunkowane na bezpieczeństwo ludzi i środowiska, aby rygorystyczne wymagania prawne obowiązujące w tym zakresie Polsce zawsze były dotrzymane.Jeśli zachodzi taka potrzeba i mieszkańcy są zainteresowani spotkaniem z inwestorem, to jesteśmy gotowi na takie spotkanie z mieszkańcami oraz władzami samorządowymi.

Co dalej?

Postępowanie administracyjne zostało zawieszone do czasu ustanowienia zarządcy nieruchomości przez Sąd Rejonowy w Pile w związku ze śmiercią jednej ze stron postępowania - wyjaśnia starosta pilski Eligiusz Komarowski. - W tym czasie jednak strony postępowania nadal mogą zapoznawać się ze wszystkimi dokumentami w sprawie i składać swoje uwagi. Do czasu zakończenia postępowania nie wolno mi udzielić odpowiedzi jaka będzie decyzja w przedmiotowej sprawie. Może być odmowna jak i zgodna z wnioskiem inwestora.

Do czasu zakończenia postępowania nie wolno mi udzielić odpowiedzi jaka będzie decyzja. Może być odmowna jak i zgodna z wnioskiem inwestor.

Zapewniam mieszkańców, że wszystko odbędzie się zgodnie z przepisami prawa. Niestety, jako urzędnik jestem związany zapisami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego oraz niefortunnej dla mieszkańców osiedli ustawy z 2010 roku, której zapisy w pewnych sytuacjach pozwalają na budowę masztów telefonii komórkowej. Sprawę dokładnie zanalizujemy.

18 tys. żołnierzy z 22 krajów. Ćwiczenia Saber Strike-18 w Mirosławcu

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto