W środę, w godzinach przedpołudniowych dwóch mężczyzn ukradło pieniądze ze sklepu Żabka, mieszczącego się przy ul. Wyspiańskiego, na osiedlu Górnym.
W sklepie znajdowała się tylko ekspedientka. Jeden z mężczyzn ją zagadał i odwrócił jej uwagę. Drugi w tym czasie wszedł na zaplecze. Znalazł kasetkę, a w niej pieniądze. Mężczyźni wyszli ze sklepu i dopiero po jakimś czasie kobieta zorientowała się, że brakuje pieniędzy. Natychmiast powiadomiła właścicielkę punktu i policję.
- Prowadzimy intensywne działania operacyjne, by złapać sprawców - mówi Tomasz Wojciechowski, rzecznik pilskiej komendy.
Właścicielka Żabki uważa jednak, że kradzieży dokonali fachowcy.
- Musieli znać rozkład sklepu, wiedzieć, gdzie są pieniądze - przyznaje.
Sprawcy okradli sklep za dnia, w ruchliwym miejscu.
- Niewykluczone, że ktoś jeszcze im pomagał i stał na czatach - mówi właścicielka, którą zastaliśmy w sklepie po kilku dniach razem ze współpracownikiem.
- Jak mamy dyżur, to zawsze razem. Tak jest bezpieczniej - tłumaczy.
>>> Zobacz też: Piła: 32-latek skoczył z ósmego piętra
W drugiej Żabce, też przy ul. Wyspiańskiego, już w czwartek wieczorem sprzedawczyni towarzyszył "ochroniarz".
- Mamy czynne do 23. Słyszałam o tej kradzieży. Sama bym się teraz bała tu być o tej porze - stwierdziła.
Byłeś świadkiem ważnego wydarzenia? Daj nam znać! NAPISZ DO NAS, PRZYŚLIJ SMS lub ZADZWOŃ 698 635 635.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?