Podczas rozładunku przesyłek pracownicy firmy kurierskiej zobaczyli, że z jednej z przesyłek wycieka nieznana substancja, która zaczyna intensywnie parować. Nikt nie chciał niepotrzebnie ryzykować zdrowiem czy życiem. Jeszcze przed przyjazdem straży pożarnej zarządzono ewakuację całego oddziału. Wkrótce potem na miejscu zjawili się strażacy.
- W akcji brało udział sześć zastępów straży pożarnych, w tym Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Chemiczno- Ekologicznego z JRG nr 1 - mówi Zbigniew Szukajło, rzecznik pilskiej straży pożarnej. - Ratownicy zneutralizowali wyciek i zabezpieczyli substancję w odpornym na jej działanie opakowaniu zastępczym.
Strażacy sprawdzili też, czy w magazynie nie ma niebezpiecznych dla zdrowia ludzi oparów. Cała akcja trwała dwie godziny. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że niebezpieczną substancją był kwas solny. Właściciel paczki będzie miał kłopoty, gdyż nadawanie w przesyłkach tego typu niebezpiecznych substancji jest zabronione. Niestety, nie był odosobniony w kraju przypadek.
Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?