Reforma systemu ratownictwa zawitała do Piły, wprawdzie to dopiero początek, ale nastąpiła już zasadnicza zmiana. Ogólnoeuropejski numer ratunkowy 112 nie dzwoni już w Pile przy ul. Moniuszki, gdzie znajduje się Centrum Ratownicze "112" , a w Wojewódzkim Centrum Ratownictwa w Poznaniu. Strażacy i dyspozytorzy pogotowia, którzy pracują w pilskim centrum ratowniczym, odbierają już tylko telefony 998 i 999.
Co to oznacza dla mieszkańców Piły i powiatu? Czy karetki pogotowia albo straż pożarna do zdarzeń drogowych w Pile będą wysyłane przez dyspozytorów w Poznaniu?
Zbigniew Szukajło, rzecznik prasowy straży pożarnej, przekonuje, że nic się dla mieszkańców Piły nie zmieni.
- Pod numer 112 powinny być zgłaszane zdarzenia złożone, takie jak duże wypadki drogowe, czy kolejowe, gdzie nastąpił jeszcze na przykład wyciek niebezpiecznych substancji - tłumaczy. - Dyspozytorzy z centrum ratownictwa w Poznaniu doskonale wiedzą, jakie służby wtedy wysłać i jak skoordynować ich pracę - dodaje.
Jeśli natomiast chcemy wezwać karetkę do chorego w domu lepiej zadzwonić pod numer pogotowia 999, podobnie jeśli zapali się zsyp albo zauważymy pożar w lesie, wtedy dzwonimy pod numer straży pożarnej 998.
>>> Zobacz też: KPP Piła: open space jak w amerykańskim filmie
Co zatem z centrum ratowniczym "112" przy Moniuszki, które otwarto nie dalej niż w sierpniu ubiegłego roku?
- Nic się nie zmieni, nadal pracować będą tam dyspozytorzy pogotowia. Niedawno dołączyli do nas jeszcze leśnicy, którzy dzięki kamerom zainstalowanym w Stobnie, Kaczorach i Starej Łubiance obserwują lasy - informuje Szukajło.
Tymczasem na numer 112 wpływa już około 70 procent zgłoszeń.
- Ale jedynie 30 procent dotyczy zdarzeń wymagających interwencji służb - twierdzi Tomasz Stube, rzecznik prasowy wojewody wielkopolskiego, który odpowiedzialny jest za reformę systemu ratownictwa.
- 10 kwietnia już wszyscy mieszkańcy Wielkopolski wybierając numer 112 dodzwonią się do Poznania. W Wojewódzkim Centrum Ratownictwa pracuje 70 operatorów, którzy przekażą informacje do dyspozytorów w terenie - dodaje.
Od nowego roku reforma pójdzie dalej. W Wielkopolsce powstaną trzy duże dyspozytornie: w tym w Pile, która będzie obsługiwać powiaty północnej Wielkopolski. Czy centralizacja systemu ratownictwa nie spowoduje zamieszania w dojazdach karetek? Dyspozytorzy w powiatach lepiej przecież znają teren niż ci w Poznaniu?
- Dlatego należy dokładnie zlokalizować miejsce. Nie należy się zdziwić, jeśli dyspozytor będzie zadawał wiele uzupełniających pytań - kończy Szukajło.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?