Po dziesięciomiesięcznej odsiadce, we wrześniu wyszedł na wolność, a już w grudniu jego żona trzy razy prosiła policję o interwencję. Za drugim razem kobieta wycofała wniosek, bo było Boże Narodzenie. W Sylwestra sytuacja powtórzyła się jednak. 50-latek zaprosił do domu kolegę, by wspólnie z nim witać nowy rok. Żona poprosiła go o przejście do innego pokoju, co mężczyźnie się nie spodobało. Zaczął kobietę dusić i grozić jej śmiercią. Groźby słyszeli też policjanci. Wczoraj sąd zadecydował o jego aresztowaniu. Teraz grozi mu do 4,5 roku więzienia. To była pierwsza sprawa pilskiej prokuratury w tym roku.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?