Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tequila, Pod S-ką, Atman - tam dawniej bawili się mieszkańcy Piły i regionu. Za jakimi miejscówkami tęsknicie najbardziej?

Martin Nowak
Martin Nowak
,,Pod S-ką". Fot. Daniel Cichy
Tequila, „Pod S-ką", Atman, „Pod Tytułem" - pamiętacie adresy tych kultowych lokali w naszym mieście? Bawiliśmy się tam nie tylko w karnawale! Niestety, w w ostatnich latach zamknęło się więcej podobnych miejscówek. Za jakimi tęsknicie najbardziej? Zaktualizujmy naszą listę!

Kultowe puby i restauracje w Pile

Kultowe lokale w Pile. Niektóre z nich cieszyły się ogromną popularnością, a nawet renomą przez dziesięciolecia, inne pojawiły się na kilka, kilkanaście lat i już nie ma po nich śladu. Na pewno każdy z Was miał takie ulubione miejsce w Pile. Zapraszamy na sentymentalną podróż po takich charakterystycznych miejscach.

Klub „Pod S-ką"

Kiedyś Piła była weselsza - twierdzi muzyk, didżej, prezenter muzyczny i radiowy Jerzy Ollson, który jeszcze do niedawna rozkręcał wszystkie taneczne imprezy w naszym regionie i nie tylko. Nie ma chyba takiego klubu w Pile, w którym by nie grał, a jeden tworzył od zera. Pamiętacie klub ,,Pod S-ką"?

Pierwszy klub z prawdziwego zdarzenia otwierał w naszym mieście właśnie Jerzy Ollson. Było to w 1982 roku w budynku należącym do Spółdzielni ,,Społem".

- Wtedy nie było w Pile miejsca, do którego mieszkańcy mogliby pójść i potańczyć. Należało więc takie stworzyć i mi się to udało.

Ze ,,społemowskiej świetlicy" muzyk zrobił klub z prawdziwego zdarzenia. Nazwał go ,,Pod S-ką".

- ,,S" - wzięło się od Społem - tłumaczy.

W pomieszczeniu przypominającym byłą świetlicę stanął bar, pojawiło się odpowiednie oświetlenie i sprzęt muzyczny. Pod osłoną nocy miejsce to tętniło życiem, jak żadne inne w regionie.

- Miałem ,,znajomości" z Polskiego Radia, więc zapraszałem kompozytorów i muzyków z całego kraju m.in. Janusza Kondratowicza i Marka Gaszyńskiego. Na imprezy przyjeżdżali do nas ludzie z całej Wielkopolski.

Później na mapie Piły pojawiało się coraz więcej podobnych miejsc. Jerzy Ollson grywał wszędzie, gdzie się dało.

- Dawniej było więcej klubów niż teraz. Poza tym, grało się także w kawiarniach, które dobrze zarabiały na nocnych potańcówkach.

Eden, Pod Pałami, Teatralna, Kosmos, Stylowa, Wodnik - to były niegdyś najbardziej oblegane miejsca w Pile.

- Nie raz, w jednym dniu grałem aż w trzech lokalach. To z pewnością nie były nudne czasy - dodaje artysta. I zauważa, że dawniej ludzie byli trochę inni niż są obecnie. - Ludzie mieli niewiele, ale cieszyli się z tego co mieli. To być może dlatego Piła była kiedyś weselsza.

„Pod Tytułem"

Po zamknięciu w lipcu 2018 roku „Pod Tytułem" już nic w Pile nie było takie same. Z mapy miasta zniknął ostatni alternatywny lokal w tym mieście, a tradycja takich miejsc sięgała w Pile końca lat osiemdziesiątych i słynnej Kulturki.

Zamknięcie po 18 latach pubu Pod Tytułem to był koniec pewnej epoki. Ostatnie alternatywne miejsce w Pile odeszło do historii. Razem z nim odeszła także idea pubu jako miejsca spotkań, rozmów, wymiany poglądów, dzielenia się muzyką.

W tym właśnie przez te kilkanaście lat tkwił fenomen tego miejsca. Zmieniali się właściciele, zmieniał się wystrój, ale nie zmieniał się klimat. Tym, który napisał ostatni rozdział tego miejsca był Jarek Drzycimski. Zostawił tu więcej niż tylko rok swojego życia. Też kawałek siebie. I to ten kawałek z sercem.

Atman

Atman. Jeszcze dekadę temu na mapie Piły był ten magiczny adres, w którym sztuka kulinarna łączyła się z prawdziwą sztuką. Odbywały się tam wernisaże, koncerty i najlepsze rozmowy. Podobno nie ma ludzi nie da zastąpienia. To inaczej niż z lokalami. Atmana w Pile nie zdołało zastąpić.

Atman otworzył się 21 kwietnia 2010 roku. Tak pisaliśmy o tym miejscu na łamach "Głosu Wielkopolskiego":

Co powstanie, gdy muzykę połączyć z kuchnią? Taką właśnie fuzją ma być "Atman" - nowy lokal na mapie Piły, który właśnie dziś otworzył swoje podwoje. Powstał na miejscu starej "Delicji" przy skrzyżowaniu ulicy Sikorskiego i Okrzei, a jego ojcami chrzestnymi są Adam Niemczewski, i Bartek Przewoźniak. Obaj mają za sobą muzyczną przeszłość: pierwszy w Coram Publico, drugi w Ciosie Poniżej Pasa. "Atman" czyli z hinduskiego "dusza" ma być ich właśnie muzyczną "duszą".
W przypadku basisty Coram Publico spełnia się jeszcze jedna pasja, ta kulinarna i marzenie o miejscu, w którym będzie można serwować ciekawe smaki. Tym właśnie chcą przyciągnąć do siebie pilan: muzyką i różnorodną kuchnią. "Atman" będzie miał dwa oblicza: w dzień bardziej restauracyjne, wieczorem bardziej klubowe.
Zaplanowane są już trzy koncerty: 30 kwietnia zagra Bajzel, w maju Hati, a w czerwcu - Radio Samsara.
- Nie ma w Pile zbyt wielu miejsc, gdzie kuchnia może smakować tak samo jak muzyka. Moim marzeniem jest, żeby Atman stał się właśnie takim miejscem - mówił Adam Niemczewski.

Tamto marzenie się spełniło. Atman był takim miejscem.

Tequila

Kultowy był także pub Tequila na Placu Staszica. To nie było miejsce dla przypadkowych osób, które swoją działalność zakończyło w 2018 roku. Obecnie, pod tym adresem funkcjonuje lokal o nazwie Ćma za Kulisami. Jego oficjalne otwarcie miało miejsce 15 stycznia. Można o nim przeczytać "powstało z myślą o nocnych Markach oraz dla wszystkich szukających tanecznej alternatywy".

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto