Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piła. Rodzinny dramat z happy endem. Znalazła się rodzina zastępcza dla szóstki dzieci. Przyda się jednak każda pomoc

TR
Antosia, Michał, Robert, Szymon, Ernest i Natalka znalazły nowy dom
Antosia, Michał, Robert, Szymon, Ernest i Natalka znalazły nowy dom Fot. Eligiusz Komarowski
W Pile zdarzył się mały cud i dla szóstki dzieci, które w najlepszym wypadku czekała jedna placówka opiekuńcza, a w najgorszym rozdzielenie po różnych placówkach, znalazła się rodzina zastępcza. Nowa rodzina potrzebuje jednak wsparcie. Apeluje o nią starosta pilski Eligiusz Komarowski.

Takie domy i takie rodziny są w każdy mieście. Rodzice, którzy wybierają nałóg zamiast dzieci. Domy, w których nie mieszka miłość i szacunek. Dzieci, które trzeba wszystkiego nauczyć wszystkiego. Zacząwszy od akceptacji, a skończywszy na odnoszeniu brudnych naczyń do kuchni.

Dom półtorarocznej Antosi , 2,5-letniego Michała, 4-letniego Roberta, 5-letniego Szymona, 6-letniego Ernesta i 7-letniej Natalki był jednym z takich domów. I chociaż pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Pile pilnowali, by dzieciom nie działa się krzywda, to jednak samego domu nie byli w stanie zmienić. Musieliby na nowo napisać historię tej rodziny, a tego nikt nie potrafi.

Można jednak spróbować odmienić los tych dzieci. I to właśnie w połowie lipca zrobił pilski sąd rodzinny i nieletnich oddając je pod opiekę rodzinie zastępczej. Utworzyła ją dla niej osoba związana z Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie. To właśnie PCPR szuka i szkoli rodziny zastępcze, których wciąż jest za mało. Jest problem, by znaleźć taką rodzinę dla jednego dziecka. Dla szóstki graniczy to z cudem.

- Dzieci doczekały się nowego, szczęśliwego, pełnego ciepła i serca domu - mówi pilski starosta Eligiusz Komarowski, który odwiedził je w nowej rodzinie. - Jako samorząd powiatowy zapewnimy tym dzieciom wsparcie. Powinniśmy wspierać takie decyzje. To dodaje sił i energii do działania także innym rodzinom zastępczym.

Starosta deklaruje pomoc także jako prezes Porozumienia Samorządowego, które chce ufundować wyprawkę 7-letniej Natalce. Dzieci potrzebują jednak znacznie więcej.

- Zachęcam wszystkich, którzy chcą pomóc - apeluje Eligiusz Komarowski. - Na ten moment potrzebne są ubrania i foteliki samochodowe. Oczywiście rodzina zastępcza bez naszej pomocy też zapewni godne warunki, ale zawsze możemy te warunki polepszyć.

Propozycje pomocy można zgłaszać przez profil Eligiusz Komarowski na Facebooku lub na adres [email protected]. Tymczasem deficyt rodzin zastępczych jest wciąż duży. Zdaniem rzecznika praw dziecka, duża wina w tym sądów, które zamiast umieścić dziecko w rodzinie zastępczej orzekają o umieszczeniu go w placówce.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto