- Dopiero o szóstej rano, przed pierwszą mszą, zauważyliśmy z kościelnym, że coś jest nie tak. W nocy nie słyszałem, że w kościele ktoś grasuje - mówi zdenerwowany ksiądz Władysław Nowicki, proboszcz parafii pw. św. Stanisława Kostki.
Złodziej lub złodzieje, bo jeszcze nie wiadomo ilu ich było, do kościoła dostali się przez okno.
- Stłukli witraż z wizerunkiem Jana Pawła II, a wychodząc, otworzyli odpowietrzniki - wyjaśnia ksiądz. - Witraż wstawiliśmy niedawno, zaledwie dziewięć lat temu, kiedy wymienialiśmy wszystkie okna. To dla parafii ogromna strata. Rozmawiałem już z fachowcem, który wstawiał witraże. Ocenił, że naprawa może kosztować od pięciu do dziesięciu tysięcy złotych.
Natychmiast na miejsce przyjechali policjanci, którzy przesłuchali księdza i kościelnego oraz zabezpieczyli ślady.
- Trwa poszukiwanie sprawców - informuje krótko Tomasz Wojciechowski z Komendy Powiatowej Policji w Pile.
Ksiądz Nowicki podejrzewa, że złodzieje liczyli, że w skarbonkach znajdą dużo pieniędzy.
- Zniszczyli tylko skarbonki, więc o co innego mogło im chodzić? - pyta retorycznie.
Do włamania doszło na kilka dni przed jubileuszem parafii, która 18 września będzie świętowała jubileusz 25-lecia.
-Diabłu widocznie się nie podoba nasza uroczystość. Diabeł nie śpi, a posługuje się ludźmi - tłumaczy duszpasterz.
Na szczęście kościół był ubezpieczony i koszty naprawy stłuczonego witrażu będzie można pokryć z odszkodowania.
Księża z parafii św.Stanisława Kostki starają się chronić kościół przed kradzieżami. Od wielu lat w ciągu dnia świątynia jest zamknięta na klucz, wierni, którzy chcą się pomodlić, mogą to zrobić tylko w kruchcie.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?