Niektórzy to nie mają żadnych zahamowań. Zwłaszcza wtedy, gdy w ich żyłach płynie alkohol. Tak było w tym przypadku. 25-letni mężczyzna wszedł do sklepu jak do baru. Wypił wino i odłożył butelkę na półkę, a po drodze - jakby tego było mało - dokonał jeszcze kradzieży. Miał pecha, że zakupy w tym sklepie robili policjanci będący po służbie, którzy bez munduru nie wzbudzali strachu, ale wszystko zdążyli zauważyć i odpowiednio zareagować.
Do sytuacji doszło w ubiegłą środę, w godzinach wieczornych. Na teren jednego ze sklepów wszedł 25-letni mężczyzna. Jego wizerunek od razu przykuł uwagę policjantów. Będący po służbie funkcjonariusze Wydziału Patrolowo-Interwencyjnego zauważyli jak mężczyzna otworzył butelkę z alkoholem, którą wypił, a następnie odłożył z powrotem na sklepową półkę.
- Policjanci w pierwszej kolejności o zaistniałej sytuacji powiadomili ochronę sklepu, którego monitoring zarejestrował również jak mężczyzna wkłada do torby flakoniki z perfumami, a po chwili przekracza linię kas nie płacąc za schowany wcześniej towar. Funkcjonariusze udzielili wsparcia i udali się do mężczyzny wspólnie z ochroniarzem ponieważ wiedzieli z wcześniejszych interwencji, że może być on agresywny -
opowiada st. sierż. Wojciech Zeszot, rzecznik pasowy KPP w Pile.
O całej sytuacji został powiadomiony dyżurny pilskiej jednostki, który na miejsce skierował umundurowany patrol. W trakcie oczekiwania na przyjazd radiowozu mężczyzna stał się bardzo agresywny.
- Policjanci próbowali uspokoić sprawcę, lecz ten nie reagował na wydawane polecenia. W pewnym momencie, z uwagi na rosnące zagrożenie bezpieczeństwa personelu sklepu, funkcjonariusze obezwładnili agresora, który następnie trafił w ręce umundurowanych policjantów.
Mężczyzna został zabrany do policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu zostały przeprowadzone dalsze czynności, które wyjaśniły, że był on również sprawcą innej kradzieży kilka tygodni wcześniej.
- Zarówno w jednym, jak i w drugim przypadku sąd orzekł wobec niego karę ograniczenia wolności w wymiarze 40 godzin prac społecznych oraz zobowiązał go do zapłaty równowartości skradzionego mienia -
doaje st. sierż. Wojciech Zeszot.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?