Pilanie skarżą się na śmieci i wysyłają zdjęcia do starosty. Ten będzie interweniował

Zalegające przez wiele dni, a czasami nawet tygodni pod śmietnikami odpady, kompletnie pomieszane szkło, papier, plastik i inne produkty oraz coraz większy brud na pilskich osiedlach - z takimi problemami jedna z pilanek zwróciła się niedawno do starosty pilskiego Eligiusza Komarowskiego. Ten zareagował, mimo że to PRGOK odpowiada za gospodarkę odpadami w naszym subregionie, a w jego imieniu śmieci odbiera Altvater. Po opublikowania jednego zdjęcia na profilu starosty okazało się, że problem jest znacznie szerszy.

- Zapraszam na Popiełuszki. Pod śmietnikiem jest naprawdę wszystko, w tym wyhodowane szczury, które zasuwają po podwórku...- napisała jedna z pilanek. - Polecam Staszyce. Las obok śmietników i pijalni piwa wygląda jak wysypisko. Śmieci z pojemników, szczególnie z makulaturą są przepełnione i walają się wszędzie - dodała druga.

Niestety, takich komentarzy było kilkanaście. Większość osób podkreśla, że nie jest to wyjątkowa sytuacja, a standard.

Czy starosta jednak pomoże? Nie jest bowiem podmiotem, który może decydować o działalności PRGOK czy Altvatera. Ale zapowiada, że podejmie działania.

- Proszę mieszkańców o przesyłanie zdjęć lub umieszczanie ich pod postem w tej sprawiedliwości. Złożę potem zbiorowy monit - zapowiedział Eligiusz Komarowski, starosta.

Monit to nic innego jak przypomnienie o konieczności wywiązania się z zaległych zobowiązań.

Co na to PRGOK? Jego stanowisko już jutro w nowym numerze Tygodnika Pilskiego.