Faworytem tego meczu byli goście, którzy w ostatnich potyczkach zdecydowanie wygrywali. W Szydłowie liczono co najmniej na remis, a po cichu na zwycięstwo, bo punkty są Iskrze niezwykle potrzebne. Niepokój budziła jednak dyspozycja niektórych piłkarzy, szczególnie tych, którzy wrócili do zespołu po kontuzji. Mimo wszystko zapowiadało się interesujące widowisko.
Pierwsza połowa spotkania podtrzymała nadzieje szydłowian. Początek meczu należał wprawdzie do gości, ale potem gra się wyrównała, a Iskra miała okazje do zdobycia bramki. Nie wykorzystali ich Mateusz Górny, Adrian Pietrowski i Marcelo. Tymczasem w 45’ Rafał Leśniewski zdobył dla Nielby gola „do szatni”.
Początek drugiej połowy przyniósł dwa strzały Mateusza Górnego, które znowu świetnie obronił bramkarz gości. Do 78’ była szansa na doprowadzenie do remisu. Przynajmniej tak wyglądało to na boisku, na którym szydłowianie ambitnie walczyli. Nadzieje Iskry „zgasił” ponownie Rafał Leśniewski, wykorzystując błędy w obronie i bramkarza w 79’ i 80’. Szybkie dwie bramki na 0:2 i chwilę później na 0:3 całkowicie pozbawiły szydłowian złudzeń na korzystny wynik. Wygrał zespół lepszy, który dodatkowo dysponował świetnym egzekutorem.
Triumfatorzy aktualnie zajmują w rozgrywkach piątą lokatę, a szydłowianie plasują się na czternastej pozycji. Nie jest to zapewne miejsce, które zadowala nasz zespół. Na szczęście do końca sezonu jeszcze daleko i wiele się może zmienić.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?