Piłkarze Hydro Lubuszanina Trzcianka trenują indywidualnie. Skupiają się głównie na podtrzymaniu wypracowanej wcześniej siły, szybkości i wytrzymałości. Do tego dochodzą zabawy z piłką, jeśli oczywiście ktoś ma takie możliwości.
- Wszyscy nasi zawodnicy dostali indywidualne rozpiski, z tym co mają w danym mikrocyklu tygodniowym wykonywać – zdradza Jarosław Feciuch, trener Hydro Lubuszanina Trzcianka. - Mam na tyle profesjonalnych zawodników w swoim zespole, że nie muszę się martwić o realizację tego co sobie zakładamy. Trenują oni trzy razy w tygodniu, we wtorki, czwartki i soboty. W sobotnim terminie trening przypomina mecz. Wiadomo, że w warunkach domowych nie wszystko można zrobić idealnie, ale w miarę możliwości realizują plan. Piłkarze pozostają ze mną w kontakcie, więc mam informacje o ich treningu. Robimy to po to, aby podtrzymać dyspozycję na którą przez całą zimę pracowaliśmy. Chodzi o to, by siła, szybkość i wytrzymałość pozostały w organizmie. Typowo piłkarskich treningów nikt nie ma teraz możliwości wykonać. W przypadku gdyby udało się wrócić do rozgrywek to będą oni fizycznie przygotowani. Najważniejsze jest to żebyśmy byli zdrowi i wkrótce spotkali na wspólnych treningach.
>>> Zobacz: Galeria zdjęć z meczu Pucharu Polski OZPN Lubuszanin Trzcianka – Iskra Szydłowo
Zawodnicy zagraniczni Hydro Lubuszanina Trzcianka zostali na miejscu. Nie jest im jednak łatwo.
- Podobnie jak inni nasi piłkarze przebywają oni w domach, nie wychodząc na zewnątrz – informuje Jarosław Feciuch. - Każdy z zawodników krajowych ma dom, rodzinę przy sobie i łatwiej jest im tę sytuację znieść. Oni są tu sami, choć oczywiście mają z nami kontakt telefoniczny.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?