- Wyszliśmy na ulice, bo nie jest nam lekko. Chcemy uczciwie pracować, aby mieć za co żyć. Niczego więcej nie żądamy - mówi Adam Janicki, właściciel restauracji Molino Grill i Pomarańczowy Fortepian.
Adam Janicki w swoich lokalach zatrudnia ponad 80 osób. Wszyscy są zatrudnieni zgodnie z prawem na umowę o pracę, to profesjonaliści z ukończonymi szkoleniami i kursami. Obecnie, większość z nich nie ma co robić. Zamówienia na wynos to zaledwie kilka procent przychodów restauracji.
- Zamknęli nas z dnia na dzień, bez żadnych rozmów i ostrzeżeń. Tak się nie robi... tym bardziej, że idą święta i każdemu potrzebne są pieniądze. Wierzę jednak, że wszyscy zostaniemy na pokładzie i przeżyjemy te trudne dni, i że w końcu wyjdzie słońce - mówi Adam Janicki.
Pełne gości restauracje dziś są opustoszałe. Duże, puste i ciemne wnętrza nie napawają nikogo optymizmem.
- Restauracja nie jest równa restauracji. Nasze wnętrza są naprawdę duże. Możemy mieć jeden stolik na 20 metrach kwadratowych, ale nikt o tym nie pomyślał...
Adam Janicki zauważa, że nie ma jeszcze żadnych konkretnych informacji o pomocy rządowej. A ludzie muszą żyć, nikt nie może czekać miesiącami na pieniądze.
- Wszyscy w pilskiej branży gastronomicznej czujemy rozczarowanie i bezradność. Musimy być jednak dobrej myśli i wierzyć w to, że przetrwamy.
Co proponuje rząd?
Premier Mateusz Morawiecki ogłosił nowy program wsparcia dla przedsiębiorców. Druga pomoc dla firm ma kosztować nawet kilkanaście miliardów złotych. - Uratujemy gospodarkę lepiej od innych w Europie - zapowiedział Morawiecki.
Podczas konferencji, która odbyła się w piątek, 6 listopada, premier Mateusz Morawiecki zapowiedział kolejną pomoc dla przedsiębiorców zmagających się z problemami związanymi z pandemią koronawirusa.
Premier podkreślał, że obecnie mamy do czynienia z największym kryzysem gospodarczym od dziesięcioleci. - Wiem, że firmy liczyły na odrobienie strat z wiosennego lockdownu, ale musimy dziś dokonywać kolejnych obostrzeń - tłumaczył Mateusz Morawiecki. Dalej zaznaczał, że straty gospodarcze z wiosny szybko udało się odrobić, a co najważniejsze udało się ochronić wiele miejsc pracy. - Jako kraj cały czas mamy jeden z najniższych wskaźników bezrobocia na poziomie 6,1 proc - mówił.
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?