Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piotr Głowski, kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Piły: Staliśmy się miastem przyszłości

Agnieszka Świderska
Piotr Głowski, kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Piły
Piotr Głowski, kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Piły fot. Fotokelich.pl
- Nigdy nie myślałem kadencjami. Zawsze patrzyłem kilkanaście lat do przodu czyli tam, gdzie była Piła moich marzeń - mówi w rozmowie z Tygodnikiem Pilskim Piotr Głowski, kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Piły.

Ilu kadencji potrzebuje Piotr Głowski, żeby dokończyć to, co rozpoczął osiem lat temu?

Nigdy nie myślałem kadencjami. Zawsze patrzyłem kilkanaście lat do przodu czyli tam, gdzie była Piła moich marzeń. Potem szukaliśmy elementów jak to operacyjnie zrobić i układaliśmy to miasto marzeń. Mówiłem kiedyś, że 10 lat to jest dobry czas, żeby zrealizować duże projekty. Osiem lat to za krótko, żeby zacząć zbierać owoce. One jeszcze rosną, jeszcze są na drzewach. A nie chodzi przecież tylko o zbieranie, ale o tworzenie miasta wciąż na nowo. Ta możliwość budowania przestrzennego, wspólnotowego, społecznego, tworzenia, zmieniania świata jaką mam jako prezydent jest warta wszystkiego. Czy nie czas, żeby przekazać komuś pałeczkę? Jeszcze nie teraz. Nie chciałbym, żeby ktoś z konkurencji politycznej, to co robimy popsuł. Nie chciałbym tego oglądać. Czułbym się winny, że nie wziąłem na siebie odpowiedzialności. Chcę ją wziąć. Nie tylko za miasto, ale ja też mam teraz swój dobry czas. Mam 51 lat, dużą wiedzę i doświadczenie. Fizycznie czuję się bardziej sprawny niż wtedy gdy miałem 25 lat. Wypalony? Nigdy w życiu!

“Nowy etap” czyli jaki?

Przez te osiem lat na pewno postawiliśmy miasto na nogi gospodarczo. Z dwucyfrowego bezrobocia zeszliśmy do 3 procent. Zmieniło się także samo miasto. Z tej równi pochyłej, na której byliśmy, staliśmy się według Financial Times miastem przyszłości. I myślę, że według nas samych i sąsiadów również. Przestaliśmy być miastem prowincjonalnym. Jak ktoś z okolicy mówi, że jedzie do miasta, to na myśli Poznań albo Piłę. Tu przyjeżdża się do teatru, na koncerty, tu się studiuje, tu się pracuje, tu się wypoczywa. Dlatego kluczowym wyzwaniem będzie zachęcić ludzi, którzy się tu rodzą, żeby zostali w tym mieście i jednocześnie przyciągnąć nowych mieszkańców.

Kluczowym wyzwaniem będzie zachęcić ludzi, którzy się tu rodzą, żeby zostali w tym mieście i jednocześnie przyciągnąć nowych mieszkańców

Być miastem, w którym chce się żyć. Żeby w nim żyć, trzeba w nim mieszkać. Nie mamy tymczasem, w związku z boomem budowlanym, przestrzeni dla budownictwa wielorodzinnego. Trzeba było znowu zmienić plany. Inaczej pomyśleć o Podlasiu, o Gładyszewie, gdzie za kilka lat powstaną osiedla dla kilku tysięcy osób. Miasto znowu się zmieni. To przyciągnie kolejnych mieszkańców. Będą potrzebne kolejne nowe mieszkania, kolejne przedszkola, place zabaw, boiska. To trochę niekończąca się historia, ale dobra historia, bo pokazuje, że to miasto ma przyszłość.

Dużym wyzwaniem będzie również starzejące się społeczeństwo. Chcemy jako samorząd być partnerem dla starszych osób. To oznacza także zapewnienie im bezpieczeństwa, a jednym z jego elementów jest służba zdrowia. Udało mi się namówić marszałka, że jeżeli nadal będziemy będziemy współrządzić w województwie, zmieni się układ polityczny w powiecie i będą tam osoby, które chcą współpracować, to przez najbliższe 10 lat przekażemy Szpitalowi Specjalistycznemu 100 mln złotych jak wkład na inwestycje. To nie jest żaden kampanijny chwyt. Zobowiążemy się do tego na twardo, zapisami, tak jak zrobiliśmy to z ośrodkiem radioterapii. Kolejne wyzwanie to jakość życia. Pierwsza rzecz, czym oddychamy? Wychodzimy z domu i dostajemy w twarz smogiem. I to niekoniecznie z setek domów. Wystarczy kilka kominów. Chcemy wygrać ze smogiem. Szybko i skutecznie. Piorytetem będzie program dofinansowania wymiany pieców. Tych dotacji będzie tak dużo, że każdy kto będzie chciał dobrowolnie wymienić piec, będzie mógł to zrobić. Kolejne to wykorzystanie uchwał antysmogowych.

Jakiego miasta chce dla pilan Piotr Głowski?

Chciałbym, żeby mieszkańcy byli dumni z tego, że tu mieszkają. Że są z Piły, z miasta, które świetnie sobie radzi. Żeby Piła była jak ta osoba w rodzinie, której wszyscy zazdroszczą. Że ma dobrą pracę, i dzieci fajnie rosną, i dom zbudowała.

Nie znam warszawiaków, poznaniaków czy krakusów, którzy chodzą w koszulkach swojego miasta

I tacy są fajni, szczęśliwi. I to jest to zrobienia. I myślę, że to dzieje już teraz. Za każdym razem kiedy pilanie wyruszają w świat w naszych koszulkach Piła 500. Nie znam warszawiaków, poznaniaków czy krakusów, którzy chodzą w koszulkach swojego miasta. Chyba się już przyzwyczailiśmy, że to fajnie utożsamiać się z Piłą. I jako prezydent jestem z tego dumny.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto