Zniszczony plac zabaw na Płotkach. Słone kary dla pijanych kierowców
To pijany 20-latek z Piły stoi za zniszczonym placem zabaw na Płotkach. Tamtego wieczoru, 19 lutego, nie był sam na Płotkach. Prawdopodobnie imprezowali w jednym w domków. Czy chciał zaszpanować swoim bmw? Wjechał na teren, gdzie obowiązuje zakaz wjazdu. Swoją pijaną i nieudolną jazdę zakończył na placu zabaw, który doszczętnie zdemolował. W chwili zatrzymania miał we krwi ponad 2 promile alkoholu. Razem z nim w samochodzie były jeszcze trzy osoby.
Sąd z pewnością nałoży na niego obowiązek naprawienia szkody. Jak dużej?
- Czekamy na wycenę rzeczoznawcy. Naprawa we własnym zakresie nie wchodzi w grę. Chodzi bowiem o urządzenia, które muszą posiadać certyfikat bezpieczeństwa
- mówi Dariusz Kubicki, dyrektor MOSiR w Pile.
Zniszczony plac zabaw na Płotkach. Słone kary dla pijanych kierowców
Pijany wandal w bmw musi się także liczyć z wysoką grzywną i wysoką nawiązką. Tak jak inni pijani kierowcy, którzy w ostatnim czasie trafią przed pilskiego sądu. 27-letni pilanin, który po rodzinnej awanturze z trzema promilami alkoholu we krwi wsiadł do mazdy, zapłaci teraz 8 tys. złotych grzywny i 5 tys. złotych nawiązki na fundusz pomocy pokrzywdzonym. Ma także 7-letni zakaz kierowania pojazdami. Niewiele niższą karę otrzymał inny pijany kierowca, którego sąd skazał na 8 tys. złotych, 5 tys. złotych nawiązki i 5-letni zakaz jazdy.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?