Pociąg z Piły do Berlina jednak nie pojedzie?

Z Piły do Berlina bez przesiadek w nieco ponad 3 godziny. Pociąg został już nawet wpisany do nowego rozkładu jazdy, który zacznie obowiązywać od niedzieli 13 grudnia. Tymczasem okazało się, że połączenie w tym terminie nie ruszy. Czy pociąg w ogóle wyjdzie na tory? Nie wiadomo.

>>> Kliknij też: O tym, że będzie kursował pociąg z Piły do Berlina pisaliśmy TUTAJ

-Nie jesteśmy w stanie wystartować od grudnia. Wpłynęła na to decyzja władz województwa lubuskiego, które wycofało się z projektu i chce powierzyć realizację połączenia z Gorzowa do Berlina Przewozom Regionalnym - informuje Joanna Parzniewska, rzecznik prasowy firmy Arriva RP, przewoźnika który chciał uruchomić pociąg z Torunia do Berlina przez Piłę.

Sytuacja jest o tyle zaskakująca, że nie wiadomo, czy Przewozom Regionalnym w ogóle uda się uruchomić połączenie.

- Przewoźnik nie ma pociągu, który jest dopuszczony do ruchu po stronie niemieckiej - zdradza pani rzecznik. - Mimo to mówi się, że pociąg ruszy od stycznia.

Zdziwienia z decyzji władz województwa lubuskiego nie kryje prezydent Piły.

- Od wielu miesięcy pracowaliśmy nad tym projektem. Jestem zaskoczony tym nieoczekiwanym zwrotem. Będę zwracał się do pani marszałek i do radnych Sejmiku Województwa Lubuskiego oraz do wszystkich osób, które są zainteresowane tym projektem, żeby tę decyzję zmienić - komentuje Piotr Głowski, prezydent Piły. I zachęca opinię publiczną do wywierania nacisku na władze lubuskiego.

Jeśli nie uda się przekonać marszałek Elżbiety Polak, połączenie nie zostanie uruchomione.

- Województwo lubuskie było najważniejszym partnerem, również ze względu na największa liczbę pasażerów, którzy korzystaliby z pociągu. Nie wycofujemy się z projektu, ale zawieszamy go, bo musimy wszystko przeanalizować jeszcze raz - dodaje Parzniewska.

Pociąg z Piły do Berlina zagrożony. Więcej czytaj w Tygodniku Pilskim.