Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Podzielone Białośliwie, nowy Fiat i rockowe ferie. Tygodnik Pilski, 1992 rok

Wojciech Dróżdż
Wojciech Dróżdż
Miasteczko Krajeńskie na powrót siedzibą gminy! Nowością było również zaprezentowane w Polmozbycie Cinquecento. W PDK zagrał Kult, a w Chodzieży pojawił się 20-tysięczny obywatel. Niestety, w Pile nie brakowało osób bezdomnych. Część z nich zadomowiła się na kolejowym dworcu...

Nr 624, 5.01.1992 r.

W 10 dni po rzymskiej premierze i 3 dni po warszawskiej prezentacji, 19 grudnia w pilskim „Polmozbycie” odbył się pokaz najnowszego samochodu koncernu FIATA - „Cinquecento”, czyli „Pięćsetki”. Jak wiadomo, do jego produkcji przystąpiono już w Fabryce Samochodów Małolitrażowych w Tychach; stąd poprzez sieć sklepów Fiata, sprzedawany będzie w krajach Europy Zachodniej, a w Polsce – przez 51 dealerów. Sprzedaż więc będzie ściśle kontrolowana. „Cinquecento” jest samochodem znacznie większym od 126p i ekonomicznym (spala ok. 4,5 l benzyny na 100 km). Produkowany jest z dwoma rodzajami silnika o pojemności 700 i 903 ccm. Niestety, „pięćsetki” z mocniejszym silnikiem nie są jeszcze dostępne dla polskiego odbiorcy. Tymczasem wśród tych klientów, którzy posiadają obligacje „Cinquecento”, rozpoczęło się rozprowadzanie nowych aut. W otwartej sprzedaży samochody te dostępne będą po I kwartale 1992 roku.

Nr 627, 26.01.1992 r.

Informowaliśmy już na naszych łamach o tym, że województwo pilskie – oczywiście nie poszerzając swoich granic – wzbogaciło się o nową gminę. Otóż, gmina Białośliwie została podzielona na dwie części – stolica jednej znajduje się w Białośliwiu, zaś drugiej w Miasteczku Krajeńskim. Warto przypomnieć, że mieszkańcy Miasteczka walczyli o to od 1973 roku, to znaczy od kiedy – niemal z dnia na dzień – przestali być mieszkańcami stolicy gromady i miasta. Praw miejskich Miasteczko nie odzyskało, być może zaprawieni w bojach miasteczkowi społecznicy wrócą do tego tematu. Na razie zapewne cieszą się z tego co już osiągnęli i przymierzają się do rozwiązania problemów – a tych im na pewno nie zabraknie. (B.W.)

Nr 628, 2.02.1992 r.

Niedawno w Urzędzie Miasta w Chodzieży przeglądano różne zestawienia statystyczne. Kiedy do rąk urzędników trafiły te dotyczące ludności, stwierdzono – z lekkim zdziwieniem, że w ubiegłym roku urodził się dwudziestotysięczny chodzieżanin. Miasto jeszcze nigdy nie miało tylu mieszkańców! Oczywiście postanowiono sprawdzić kim jest ów historyczny obywatel. Okazało się, że jest to dziewczynka, która niebawem skończy roczek. Urodziła się 5 marca 1991 roku, o godzinie 18.15. (boż.)

Nr 629, 9.02.1992 r.

Dla większości ludzi, pomimo rosnących wciąż problemów mieszkaniowych, prawdziwa bezdomność jest czymś abstrakcyjnym. Tymczasem nie od dziś wiadomo, że na dworcach PKP mieszkają ludzie i to nie jedna czy dwie osoby, ale często dziesiątki. (…) W Pile jest zaledwie kilkunastu bezdomnych. Czterech z nich, i to nie wcale w wieku starczym, mieszka na dworcu PKP, reszta śpi gdzieś w kotłowniach lub na klatkach schodowych. Jeśli nie są pijani, policja niewiele może z nimi zrobić – nie ma w Pile noclegowni z prawdziwego zdarzenia, w której można ich ulokować. (…) Opieka Społeczna oferuje im darmowe zupy i nocleg we wspomnianej już Izbie Wytrzeźwień (150.000 zł) lub w Domu Kultury „Kolejarz” (90.000 zł). Każda z gmin ma te problemy na głowie. Próby sprowadzenia ich na łono rodziny nie są podejmowane – oni sami nie chcą tam wracać. (Dariusz Michalski)

Nr 630, 16.02.1992 r.

Zanim żołnierze byłego ZSRR powrócą do siebie, przejadą jeszcze od garnizonu do garnizonu długą trasą po naszych drogach. Także po pilskich. (…) kolumny pojazdów wojskowych pojawią się na tej trasie, która w naszym województwie przebiegać będzie od Obornik przez Połajewo, Czarnków, Trzciankę, Wałcz, Szwecję, Sypniewo i Nadarzyce, w dniach: 5-6, 7-8, 10-11, 13-14, 20-21 oraz 27-28 lutego. Zmieniono więc trasę, która pierwotnie prowadzić miała przez Piłę i Jastrowie. Przejeżdżające kolumny liczą od 25 do 40 pojazdów. Nad bezpieczeństwem ruchu na drogach czuwają patrole policyjne. (a)

Nr 630, 16.02.1992 r.

Kiedy powstała spółka „Pilsat” dla zainstalowania kablowej sieci telewizyjnej w Pile, nie brakowało sceptyków uważających, że jest to porywanie się z motyką na słońce. I oto obecnie już 1200 mieszkańców osiedla Jadwiżyn odbiera dzięki tej spółce 20 programów telewizji satelitarnej. Mało tego. W miniony poniedziałek, 3 lutego o siedemnastej, wyemitowano pierwszy półtoragodzinny eksperymentalny program lokalny, adresowany właśnie do mieszkańców Jadwiżyna. Eksperyment się udał, wobec tego w każdy poniedziałek o tej samej porze (z powtórką w czwartek) program ten będzie nadawany. Program „Pilsatu” realizowany jest przy pomocy ekipy technicznej ze studia Wyższej Oficerskiej Szkoły Samochodowej. Zmontowana tam kaseta odtwarzana jest na magnetowidzie w stacji osiedlowej przy ul. Królowej Jadwigi. W najbliższym czasie zakupiona zostanie za 560 mln zł nowa stacja. Zainstaluje się ją na ósmym piętrze w budynku „Berpilu” przy ul. Dąbrowskiego. Stamtąd 20 programów tv sat., programy krajowe, lokalny i cztery radiowe UKF będą mogły być odbierane na obszarze całego miasta. „Pilsat” zamierza do końca 1993 roku skablować wszystkie osiedla. (jas)

Nr 630, 16.02.1992 r.

Od 5 do 9 lutego br. w Pilskim Domu Kultury odbywały się „Rock Ferie”. Impreza, choć deficytowa, okazała się potrzebna – pokazy filmów video i koncerty przyciągnęły młodych ludzi. Ostatnim punktem „Rock ferii”, na który wszyscy czekali, był koncert „Kultu”, grupy znajdującej się w ścisłej czołówce wykonawców polskiego rocka. (…) Koncert „Kultu” trudno nazwać widowiskiem – muzycy prawie nie poruszali się na scenie. Jedynie wokalista zespołu – Kazik Staszewski, balansował swoim ciałem w sposób przypominający nieco ruchy epileptyka. Czasem podnosił rękę do góry, jakby chciał zwrócić uwagę na swój tekst, lub kładł się na scenie i śpiewał potrząsając dłonią. Tymczasem jednak – choć teksty „Kultu” śmiało można uznać za poezję i to wysokich lotów – nikt nie wsłuchiwał się w ich treść. Pod sceną temperatura rosła – jedni tworzyli figury znane z meczów rugby i roztrącali na boki wszystko i wszystkich, inni wskakiwali na scenę, biegali potrząsając włosami i rzucali się w dół, wprost na równo podskakujące głowy. Dopiero interwencja służb porządkowych PDK, które bez pardonu zrzucały ze sceny tych, którzy nie chcieli z niej zejść dobrowolnie, zakończyła widowiskowe popisy. Przed koncertem przezornie wymontowano pierwszy rząd krzeseł – wszyscy tu pamiętają jeszcze spustoszenia, jakich dokonano w czasie koncertu „Proletariatu”. (D.M.)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Filip Chajzer o MBTM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto