Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Poetyckie Zaduszki na cmentarzu parafialnym w Łobżenicy. Wspominano tych, którzy odeszli do wieczności

Szymon Chwaliszewski
Szymon Chwaliszewski
Wideo
od 16 lat
To wydarzenie na najstarszej części miejscowej nekropolii organizowane jest od wielu lat. W czasie tego spotkania nie brakuje poezji, nostalgicznej muzyki i wspomnień. Gromadzi ono całkiem sporo osób.

Całość kończy się wspomnieniem i modlitwą za zmarłych z terenu parafii, którzy odeszli w minionym roku.

Zapraszamy do galerii zdjęć oraz materiału wideo z Zaduszek Poetyckich w Łobżenicy.

od 16 lat

Poetyckie Zaduszki na cmentarzu parafialnym w Łobżenicy. Wsp...

Obchody Dnia Zadusznego zainicjował w 998 r. św. Odylon - czwarty opat klasztoru benedyktyńskiego w Cluny na terenie dzisiejszej Francji. Praktykę tę początkowo przyjęły klasztory benedyktyńskie, ale wkrótce za ich przykładem poszły także inne zakony i diecezje. W XIII w. święto rozpowszechniło się na cały Kościół zachodni. W wieku XIV zaczęto urządzać procesję na cmentarz do czterech stacji. Piąta stacja odbywała się już w kościele, po powrocie procesji z cmentarza. Przy stacjach odmawiano modlitwy za zmarłych i śpiewano pieśni żałobne. W Polsce tradycja Dnia Zadusznego zaczęła się tworzyć już w XII w., a z końcem wieku XV była znana w całym kraju. W 1915 r. papież Benedykt XV na prośbę opata-prymasa benedyktynów zezwolił, aby tego dnia każdy kapłan mógł odprawić trzy Msze święte: w intencji poleconej przez wiernych, za wszystkich wiernych zmarłych i według intencji Ojca Świętego.

- Zaduszki, czyli Dzień Zaduszny, obchodzimy 2 listopada – i warto pamiętać, że to właśnie Zaduszki są Świętem Zmarłych, a nie święto Wszystkich Świętych, przypadające na 1 listopada. Tak się jednak złożyło, że dniem wolnym od pracy został 1 listopada i dlatego powszechne obchody właściwego Święta Zmarłych przesunęły się na ten dzień. Ani dla obyczajowości jako takiej, ani dla nas samych czy dla naszych zmarłych nie ma chyba większego znaczenia, kiedy chodzimy na cmentarze, ważne jest natomiast co innego: by nie robić z tego „Akcji Znicz”, nie biegać z szaleństwem w oku i chryzantemami pod pachą od jednego grobu do drugiego, by jak najszybciej mieć to za sobą albo w jak najkrótszym czasie „obrobić” jak najwięcej grobów. Grób jest tylko symbolem, podobnie jak kwiaty i światełka, które zapalamy, a zmarli żyją w nas, w naszej pamięci – dopóty, dopóki ich wspominamy. - podaje Narodowe Centrum Kultury.

Tablice nagrobkowe na starych cmentarzach w Pile. Czas ich n...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto