Policyjny pościg za motocyklistą. Pędził jak szalony

Policjanci Wydziału Ruchu Drogowego każdego dnia pojawiają się na drogach miasta oraz powiatu pilskiego, aby zapewnić bezpieczeństwo wszystkim użytkownikom. Ciepłe i słoneczne dni to dla wielu motocyklistów okazja do pierwszych w tym sezonie przejazdów. Kierujący jednośladami są w grupie niechronionych uczestników ruchu drogowego, a co za tym idzie, są oni najbardziej narażeni na niebezpieczeństwo. Mimo wielu apeli, w dalszym ciągu zdarzają się przypadki skrajnie nieodpowiedzialnej jazdy, która może nieść za sobą tragiczne skutki.

W ostatnim czasie policjanci pilskiej drogówki podczas służby zauważyli niebezpieczną jazdę motocyklisty. Mężczyzna popełnił szereg wykroczeń rozpoczynając od niebezpiecznego manewru wyprzedzania na skrzyżowaniu oraz przekraczania dozwolonej prędkości.

- W momencie kiedy funkcjonariusze zbliżyli się do pojazdu włączając sygnały świetlne oraz dźwiękowe, mężczyzna gwałtownie przyśpieszył i podjął ucieczkę. Policjanci rozpoczęli pościg, podczas którego widać jak motocyklista swoją jazdą stwarzał ogromne niebezpieczeństwo. Wykorzystał chodnik jako drogę ucieczki przed patrolem, a także w pewnym momencie osiągnął prędkość 180 km/h znikając policjantom z pola widzenia - mówi sierż. Wojciech Zeszot z Komendy Powiatowej Policji w Pile.

Po chwili, na najbliższym skrzyżowaniu motocyklista stracił panowanie nad swoim pojazdem i przewrócił się na bok. Na widok policyjnego radiowozu mężczyzna próbował podnieść motocykl by kontynuować ucieczkę. To jednak mu się nie udało. Został zatrzymany zanim zrobił krzywdę sobie lub innym uczestnikom ruchu drogowego.

- Funkcjonariusze zatrzymali sprawcę, którym okazał się 47-letni mieszkaniec powiatu czarnkowsko-trzcianeckiego. Mężczyzna nie posiadał uprawnień do kierowania tego typu pojazdem. Za popełnione wykroczenia drogowe oraz ucieczkę przed policyjnym patrolem 47-latek odpowie przed sądem. Za przestępstwo niezatrzymania się do kontroli drogowej grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności - podkreśla sierż. Wojciech Zeszot.