Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Posłowie na wakacjach. Czy na pewno zasłużonych? Sprawdziliśmy jak przepracowali ostatni rok na Wiejskiej

Agnieszka Świderska
Agnieszka Świderska
Ostatnie przed wakacjami posiedzenie Sejmu na którym wybrano m.in. nowego marszałka
Ostatnie przed wakacjami posiedzenie Sejmu na którym wybrano m.in. nowego marszałka Fot. Kancelaria Sejmu/Rafał Zambrzycki
Posłowie po nieplanowanym wcześniej posiedzeniu na którym wybrali nowego marszałka rozpoczęli wreszcie wakacje, nieco krótsze niż jeszcze kilka miesięcy temu wynikało to z sejmowego kalendarza. Czy wszyscy w równym stopniu zasłużyli na wakacyjny odpoczynek? Sprawdziliśmy jak wyglądała ich aktywność na Wiejskiej w ciągu ostatnich jedenastu miesięcy.

M arta Kubiak, Maria Janyska, Marcin Porzucek, Grzegorz Piechowiak, Błażej Parda i Krzysztof Paszyk - tę właśnie szóstkę posłów wzięliśmy pod lupę. Choć poselski mandat z pilskiego okręgu ma więcej parlamentarzystów, to jednak nikt ich w Pile dawno nie widział i mało który również wyborca z Piły czy Czarnkowa potrafiłby wymienić ich nazwiska.

Jak ostatnie jedenaście miesięcy przepracowała w takim razie wspomniana szóstka? Interesowało nas to, co na Wiejskiej można sprawdzić w sposób najbardziej obiektywny czyli aktywność na mównicy, liczbę złożonych interpelacji oraz frekwencję. Jak wypadli?

Marcin Porzucek z PiS, najbardziej widoczny na lokalnym podwórku, na Wiejskiej już niekoniecznie. Od powrotu z wakacji we wrześniu 2018 roku złożył tylko dwie interpelacje, z czego ostatnią w listopadzie. Dotyczyła kosztów leczenia zwierząt wolno bytujących oraz opodatkowania leczniczych produktów weterynaryjnych. Nie był też szczególnie aktywny na mównicy. Publicznie zabierał głos tylko cztery razy. Ostatnio w kwietniu w sprawie rządowego projektu ustawy o rozszerzonym 500+. Brał za to udział niemal we wszystkich głosowaniach. Jego frekwencja tylko trzy razy była niższa niż 100 procent.

Prymuską gdy chodzi o frekwencję jest również Marta Kubiak - jej frekwencja podobnie jak klubowego kolegi również tylko trzy razy spadała poniżej 100 procent. Posłanka PiS jest również rekordzistką, gdy chodzi o złożone interpelacje - od września złożyła ich 70. Ostatnia z końca lipca dotyczyła warunków transportu zwierząt w upalne dni. Była jednak dość małomówna gdy chodzi o sejmową mównicę. Ma na koncie tylko cztery wystąpienia. Ostatnie w kwietniu w sprawie programu “Mosty dla regionów”.

Niedużo do powiedzenia miał również poseł Grzegorz Piechowiak z Porozumienia Jarosława Gowina. Od września tylko sześć razy zabierał głos.Ostatni raz w lipcu w sprawie rządowego projektu ustawy Prawo zamówień publicznych. Interesowało go czy projekt przewiduje przepisy wspierające polubowne rozwiązywanie sporów między zamawiającym a wykonawcą. W tym samym czasie złożył 14 interpelacji. Najświeższa z sierpnia dotyczyła utworzenia Instytutu Polskiego w Brazylii. Na Wiejskiej bywał regularnie - frekwencja powyżej 90 procent. Wyjątkiem było marcowe posiedzenie, w którym nie brał udziału w 23 głosowaniach. Tej nieobecności nie usprawiedliwił.

Mało aktywny gdy chodzi o złożone interpelacje był również Błażej Parda z Kukiz’15. Złożył ich tylko trzy, z czego ostatnią w kwietniu w sprawie opodatkowania spadków obciążonych zadłużeniem. Był jednak dość zapracowany w komisji śledczej ds. wyłudzeń VAT, w której zajął miejsce po Marku Jakubiaku. Nieco gorzej - na tle innych posłów, wypada też z frekwencją, choć wszystkie nieobecności na głosowaniach ma usprawiedliwione. Częściej niż oni gościł jednak na sejmowej mównicy - 22 razy zabierał głos.

W tym samym czasie posłanka Maria Janyska z Platformy Obywatelskiej złożyła 37 interpelacji, z czego ostatnia dotyczyła przyzwolenia rządzących na homofobię. 16 razy była też na mównicy. Ostatnio zabierała głos w sprawie prezydenckiego projektu nowelizacji Kodeksu spółek handlowych. Nie opuszczała też głosowań.

Krzysztof Paszyk, poseł PSL, ma z całej szóstki najwięcej wystąpień na koncie - głos zabierał aż 60 razy. Ostatnio w imieniu klubu podczas głosowania w sprawie wyboru nowego marszałka Sejmu. Gdy chodzi o złożone interpelacje, nie był już tak aktywny. Od września złożył ich 11, z czego ostatnia - z lipca, dotyczyła pomocy dla rolników z terenów dotkniętych suszą. Daleko mu również do niemal 100-procentowej frekwencji posłów PiS. Na koncie ma również wagary - jeden nieusprawiedliwiony wrześniowy dzień na Wiejskiej.

Te wakacje będą już ostatnimi w tej kadencji. Po wakacjach posłów czeka walka o mandaty. Jeżeli wrócą na Wiejską dostaną podwyżkę. Ich miesięczna pensja ma wzrosnąć o ponad 600 zł. Będzie to pierwsza od lat tak wysoka podwyżka. Wysokość uposażenia poselskiego wynosi obecnie 8016,70 zł brutto. Należy do tego doliczyć jeszcze dietę, która wynosi 25 proc. uposażenia. Obecnie jest to 2505,20 zł brutto (prawie cała kwota jest zwolniona z podatku). W sumie to ponad 10,5 tys. brutto. Ponadto posłowie otrzymują pieniądze na prowadzenie biur czy zwrot kosztów paliwa, czyli tzw. kilometrówkę.

Posłowie mieli otrzymać wysokie podwyżki już w 2016 roku, jednak ze względu na krytykę zrezygnowano z tego pomysłu. Po aferze z nagrodami dla ministrów i samej premier Beaty Szydło prezes PiS zdecydował, że pensje parlamentarzystów zostaną obniżone o 20 proc. W porównaniu do pensji europosłów zarobki w polskim Sejmie wypadają blado.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto