Informacja o tym, że Mirosław Mantaj, starosta pilski, chce odwołać swojego zastępcę, pojawiła się w ubiegłym tygodniu. Na dodatek Mantaj na twitterze napisał, że kości zostały rzucone, a przyszłość powiatu zależy od czwartkowej sesji. Jednocześnie starosta odmawiał komentarza na temat powodów, dla którego chce odwołania Bogusława Mikity.
>>> Zobacz też: Drogi powiatu pilskiego po zimie w fatalnym stanie
Sytuacja wyjaśniła się dopiero w czwartek podczas sesji rady powiatu. Mirosław Mantaj mówił o nieprawidłowościach podczas wycieczki do Madgeburga, którą Mikita organizował. Mantaj zarzucał też swojemu zastępcy, że ten wykorzystywał swoje stanowisko, podpisywał dokumenty, choć nie miał do tego uprawnień. Staroście nie podobało się też, że ten podpisywał się jako wicestarosta i prezes Stowarzyszenia Porozumienie Samorządowe. Zresztą Mirosław Mantaj stwierdził, że nigdy nie miał zaufania do swojego zastępcy.
Głosowanie w sprawie odwołania Mikity było tajne, Za pozbawieniem go funkcji było 13 radnych, 10 było przeciwnych, jedna osoba wstrzymała się od głosu.
Podczas sesji wybrano też nowego wicestarostę. Większością głosów został nim Kazimierz Sulima, reprezentujący do tej pory Porozumienie Samorządowe.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
