Pilska Straż Pożarna zaalarmowana została w poniedziałek późnym wieczorem, około godziny 22.40.
Ktoś - sprawców jak dotąd nie ustalono - podpalił...dywanik na mostku prowadzącym do wejście na barkę.
- Cała akcja trwała około 40 minut - wylicza Zbigniew Szukajło, rzecznik pilskiej straży pożarnej. - Na miejsce zdarzenia wezwana została ochrona obiektu - dodaje.
Tymczasem dwa tygodnie od zalania wodą restauracji "Mississippi" na Gwdzie przy hotelu Gromada, barka nadal spoczywa na dnie rzeki. Pomoc w wyciągnięciu jej na powierzchnię zadeklarowało miasto.
- Od początku jesteśmy w kontakcie z właścicielami - przyznaje prezydent Piotr Głowski. - Do wypompowania wody mogą zostać użyte wysoko wydajne pompy, które od niedawna są na stanie gminy - dodaje.
Problem w podjęciu jakichkolwiek działań stanowi nadal wysoki stan Gwdy.
Do podniesienia jej z dna Gwdy konieczne będzie użycie dźwigu. Tu problematyczny jest sam jego dojazd na brzeg rzeki. Pod ziemią w tamtym miejscu przebiegają rury kanalizacji deszczowej, które tak ciężki sprzęt mógłby łatwo uszkodzić. Droga dojazdu musi być więc bardzo precyzyjnie wyznaczona.
Seria pożarów Premier reaguje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?