Obecnie sytuacja jest nieciekawa. Zatłoczone korytarze, na których każdy kawałek wolnej powierzchni zajmują porozkładane materace i poustawiane łóżka polowe. W Ośrodku dla Bezdomnych przy ulicy Michałowo, już zeszłej nocy liczba bezdomnych znacznie przekroczyła liczbę łóżek. A może być jeszcze gorzej.
– Przyjmujemy każdego kto prosi o schronienie – mówi Wiesława Cieślik, kierownik ośrodka. – Część osób zostaje na kilka dni, a część już rano sobie idzie. Taka możliwość też istnieje, nikogo nie staramy się zatrzymywać na siłę.
Na co bezdomni mogą liczyć w ośrodku? Kąpiel, posiłek i nowa odzież. To tylko niektóre z form pomocy. Choć noclegownie zgodnie z regulaminem powinny od rana pustoszeć, w takie mrozy, nikt nikogo nie wyrzuca. Tak jest na przykład w Wielkopolskim Centrum Pomocy Bliźniemu Monar-Markot.
– W tej chwili już mamy kilka osób ponad stan, a jak mrozy utrzymają się kilka dni to będzie jeszcze ciaśniej – twierdzi Helena Wąsiewicz, kierownik Centrum. – Nikogo nie odsyłamy, każdy kto przyjdzie dostaje posiłek i ciepłą herbatę. Choć większość osób od rana opuszcza noclegownie, jest możliwość, by mrozy przeczekać także w dzień. Wiele osób się na to decyduje.
Jak podkreśla Helena Wąsiewicz obecnie, do noclegowni trafiają nawet bezdomni z Dworca Głównego. Atak zimy, to jednak kłopot przede wszystkim dla schronisk. Bo tu z założenia nikogo nie przyjmuje się na jedną noc. – Zdarza się, że policja przywozi ludzi, którzy z całą pewnością nie powinni tu trafić – mówi Elżbieta Mądry, prezes oddziału Towarzystwa Św. Brata Alberta. – Niestety w takiej sytuacji nasze możliwości są bardzo ograniczone. Jesteśmy stacjonarnym schroniskiem, które z założenia nie udziela doraźnej, lecz długotrwałej pomocy. Mimo to, zdarza się, że działamy doraźnie. Zastanawiające jest, dlaczego władze miasta w końcu nie pomyślą o zorganizowaniu ogrzewalni.
Obecnie sytuacja jest na bieżąco kontrolowana ze strony straży miejskiej. Strażnicy codziennie szukają osób, które mogą potrzebować pomocy. W tym celu odwiedzają stałe koczowiska bezdomnych np. w pustostanach.
– O tej porze ciężko kogokolwiek przekonać, by zamieszkał w schronisku, jednak na bieżąco kontrolujemy sytuację – mówi Przemysław Piwecki ze straży miejskiej. – Osoby, które chciały skorzystać z pomocy, zrobiły to już na początku zimy.
Noclegownie dla bezdomnych
W sytuacji, gdy widzisz leżącego na mrozie człowieka natychmiast wezwij straż miejską (tel. 986). Bezdomny ma wówczas szansę trafić do jednej z kilku noclegowni.
- Ośrodek dla Bezdomnych nr 1, ul. Michałowo 68, tel. 61 879 82 12,
- Pogotowie Społeczne, ul. Borówki 12, tel. 61 870 57 70,
- Stowarzyszenie Pomocy Bliźniemu „Markot”, ul. Pogodna 55, tel. 61 861 45 80,
- Wielkopolskie Centrum Pomocy Bliźniemu Monar-Markot, ul. Borówki 8, tel. 61 876 88 38,
- Wielkopolskie Centrum Pomocy Bliźniemu Monar Markot, Różnowice 33, tel. 67 267 13 02.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?