Pilska prokuratura wystąpiła z wnioskiem o pomoc do rządu USA w ustaleniu numeru IP komputera należącej do osoby, która na facebooku utworzyła profil "Stanowcze NIE dla kandydatury Piotra Głowskiego". Prezydent bowiem poczuł się pomówiony i złożył wniosek o ściganie autorów profilu. A prokuratura wszczęła postępowanie.
- Sprawa stanęła jednak w miejscu, bo facebook jest własnością amerykańskiej firmy. W tej sytuacji musimy prosić rząd USA o pomoc. Taki wniosek jak na razie złożyliśmy do Prokuratury Okręgowej, która w naszym imieniu może wystąpić do amerykańskiego rządu - wyjaśnia Magdalena Roman, szefowa pilskiej prokuratury.
Jakie są jednak szanse, że rząd pomoże w kontaktach z amerykańską firmą? I tu nadzieje słabną.
- Z reguły taka pomoc prawna między państwami następuje gdy chodzi o korupcję, terroryzm albo kiedy ktoś przez czyjeś działanie poniesie dotkliwą stratę finansową - przyznaje prokurator. - Jednak my w imię legalizmu taką próbę podjęliśmy - dodaje.
>>> Kliknij też: Prezydent Piły pozywa za profil na facebooku - o sprawie pisaliśmy tutaj
Kontrowersyjna strona została założona w październiku podczas kampanii wyborczej do samorządów. Prezydenta zabolały wpisy sugerujące, że za jego kadencji podlegli mu urzędnicy nie ponoszą odpowiedzialności i że panuje wszechobecne kolesiostwo.
W międzyczasie jednak pojawił się kolejny z podobnym hasłem "Pilanie mówią nie Piotrowi Głowskiemu", ale już z innym wpisem, choć też obraźliwym.
Szymon Hołownia ma duże ego, większe ma tylko Lech Wałęsa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
