Przemysław Wojnarowski: Do tej pory rozwijam się, poszerzam, kontynuuje, zarażam innych

Byłem dzieckiem ciekawości i działania. Interesowały mnie wszystkie dziedziny podwórkowego życia. Wychowałem się w duchu sportowo edukacyjno-kulturowym. Pasje wraz z wiekiem pojawiały się same. Wyzwaniem było rozwijać je wszystkie, co do ich odkrywania, to pomagało mi w tym środowisko, zarówno domowe jak i szkolne. Było sporo muzyki, pasji boiskowych, książka, film, podróże. Mając już pewien bagaż doświadczeń i czynności, które uwielbiałem, po prostu nie przestawałem ich robić... ba robiłem ich coraz więcej. Do tej pory rozwijam się, poszerzam, kontynuuje, zainteresowaniami zarażam innych.

Śmiało mogę powiedzieć, że moje pasje to miłości. Oprócz muzyki, która jest moim życiem dodam za to dwie inne pasje. Są to współczesna edukacja rozwojowa i turystyka off - roadowa. Może nie wszyscy o tym wiedzą, ale właśnie tym się zajmuje i to pożera mój czas bezgranicznie.

Sukcesy i miłe wspomnienia? Jest ich tak wiele… do sukcesów należą spotkania z ludźmi. Pasja pracy na rzecz rozwoju człowieka sprawiła, że założyłem rozwojowe stowarzyszenie „Gabinet Osobowości”, które w profesjonalny sposób zajmuje się rozwojem człowieka, szeroko mówiąc psychologią, edukacją i coachngiem akredytowanym. Jestem społecznikiem, moja pasja do światowej edukacji otwiera mi drzwi do ludzi, rozwój jednostek grup społecznych, w który ma wkład daje mi ogrom satysfakcji!

Czy zaraziłem kogoś tą pasją? Oczywiście! Całą grupę ludzi, którzy rozwijają swoje kompetencje, umiejętności, razem doświadczamy kolejnych studiów, kursów, warsztatów. Jesteśmy razem w tym co robimy, całe stowarzyszenie pracuje dzięki pasji do rozwoju i chęci poszerzania działań na rzecz człowieka. Społeczne pasje nie są źródłem dochodu, przynoszą dochód mentalny, pasja off roadowa… jest zawsze źródłem wydatków za to przynosi moc pozytywnych doświadczeń, pozwala cieszyć się życiem, poznawać smaki świata.