Na oficjalnej mapie Programu Budowy Dróg Krajowych 2014-2023 (z perspektywą do 2025 r.) jest duża biała plama. Obejmuje całą północną Wielkopolskę i sporą część zachoniopomorskiego oraz pomorskiego. To biała plama, na której w ramach Programu Budowy Dróg Krajowych 2014-23 (z perspektywą do 2025) nie jest planowana żadna większa inwestycja poza obwodnicą Wałcza w ciągu S10 oraz obwodnicą Szczecinka i 50-kilometrowym odcinkiem S11 od Koszalina do Bobolic. Poza tymi wyjątkami patrząc z perspektywy Piły na S11 i S10 w obu kierunkach nic nie ma się wydarzyć. Nic w ramach limitu finansowego Programu Budowy Dróg Krajowych. Planowana budowa S10 na odcinku z Piły do Stargardu (108 kilometrów) czy S11 z Piły do Poznania (65,9 km) jest poza nim.
Skąd w takim razie GDDKiA chce wziąć pieniądze na te inwestycje? W każdej chwili rząd może zwiększyć limit finansowy Programu, a minister infrastruktury wskazać oba zadania do realizacji. Może też liczyć na oszczędności na przetargach - choć uzbieranie choćby 4 mld złotych może okazać się dość czasochłonne. Bardziej prawdopodobne jest to, że któraś z inwestycji planowanych w ramach limitu z różnych powodów wypadnie albo przesunie się w czasie. W to miejsce może właśnie wskoczyć S10 czy S11. Pod warunkiem, że będą miały gotową dokumentację.
Blisko 20 mln złotych - tyle zarezerwowano na prace przygotowawcze na budowę odcinka z z Piły do Stargardu. Prawie 4 mln złotych kosztowało przygotowanie dokumentacji niezbędnej do uzyskania decyzji środowiskowej. Tydzień temu odbyło się posiedzenie Komisji Oceny Przedsięwzięć Inwestycyjnych (KOPI) na którym przyjęto studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowe (STEŚ) oraz wybrano najlepszy wariant przebiegu ekspresówki. W sierpniu GDDKiA wystąpi już o decyzję środowiskową.
Zgodnie z harmonogramem inwestycja za dwa lata powinna być gotowa do ogłoszenia przetargu w formule zaprojektuj i wybuduj
- Zgodnie z harmonogramem inwestycja za dwa lata powinna być gotowa do ogłoszenia przetargu w formule zaprojektuj i wybuduj - mówi Mateusz Grzeszczuk ze szczecińskiego oddziału GDDKiA.
- Jestem spokojny o to, że będzie można wtedy ruszać z inwestycją - mówi poseł Marcin Porzucek.
A co z finansowaniem?
- Nie przywiązujmy się zbytnio do programu - mówi Marcin Porzucek. - Najważniejsze jest to, żeby być przygotowanym z dokumentacją. To może się okazać lepszą gwarancją finansowania niż bycie teraz ujętym w limicie finansowym.
- Posiadanie gotowej dokumentacji ułatwia, a często wręcz umożliwia o zabieganie środków finansowych na budowę drogi - potwierdza Mateusz Grzeszczuk.
Nie przywiązujmy się zbytnio do programu. Najważniejsze jest to, żeby być przygotowanym z dokumentacją. To może się okazać lepszą gwarancją finansowania niż bycie teraz ujętym w limicie finansowym
GDDKiA przygotowuje dokumentację nie tylko na odcinek z Piły do Stargardu, ale także na 6-kilometrowy odcinek Szczecin Kijewo-Szczecin Zdunowo. Zgodnie z harmonogramem przetarg na projekt i wykonanie również ma być ogłoszony w 2021 roku.
Tymczasem na koniec września powinna być już gotowa obwodnica Wałcza. Powinna, gdyż wykonawca - Energopol Szczecin złożył właśnie w sądzie wniosek o upadłość. Zobowiązał się jednak doprowadzić budowę do końca. Teraz obwodnica jest ukończona w 85 procentach.
Na koniec września powinna być już gotowa obwodnica Wałcza. Powinna, gdyż wykonawca - Energopol Szczecin złożył właśnie w sądzie wniosek o upadłość
Docelowo “dziesiątka” na całej swojej długości - 460 km, ma być drogą ekspresową. Na razie na liczącym 157 kilometrów odcinku od Szczecina do Piły “ekspresowych” jest zaledwie 13,8 kilometrów. W budowie są 24,2 kilometry, a w przygotowaniu 114 - czyli wspomniany odcinek z Piły do Stargardu oraz Szczecin Kijewo - Szczecin Zdunowo. W przygotowaniu jest również odcinek Piła - Bydgoszcz.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?