Publiczne toalety: w Pile są. A w innych miastach?

Skąd taka prośba? Mężczyzna był bowiem świadkiem, jak jeden z młodych chłopaków załatwiał swoją potrzebę za przystankiem autobusowym w centrum miasta. Zdaniem mieszkańca, gdyby w Wysokiej była toaleta, chłopak nie musiałby siusiać na dworze.

Innego zdania jest Marek Madej, burmistrz Wysokiej.

- W tym przypadku nawet gdyby była w mieście publiczna toaleta, to i tak nastolatek załatwiłby się za przystankiem - mówi. I dodaje, że urząd nie ma możliwości uruchomienia w centrum szaletu, tym bardziej takiego, który byłby otwarty przez całą dobę. To wiązałoby się z kosztami, konieczne byłoby zatrudnienie osób, które przez 24 godziny pilnowałyby porządku i co jakiś czas sprzątały toaletę. Tymczasem całodobowej publicznej ubikacji nie ma nawet w Pile.

Zdaniem burmistrza, jak ktoś musi podczas pobytu w Wysokiej skorzystać z toalety, to nie ma z tym problemu. - W tygodniu do godziny 18. czynna jest przychodnia, która znajduje się przy rynku i w której jest ogólnodostępna toaleta. Załatwić się można również na stacji paliw. Do tego w okolicy są dwie restauracje, które również w kryzysowej sytuacji mogą udostępnić toaletę. W czwartek, w dzień targowy, czynny jest szalet przy targowisku - wymienia.

A jak to wygląda w innych miastach? Sytuacja sprzed roku, z Łobżenicy:

- W szkole średniej odbywał się koncert charytatywny, chciałam wziąć w nim udział, bo pieniądze były zbierane na córkę znajomego. W mieście byłam pół godziny przed czasem, w pewnym momencie poczułam, że muszę do WC. Nigdzie nie było nawet toi-toia. Na szczęście była kawiarnia, specjalnie zamówiłam kawę, żeby móc skorzystać z ubikacji - wspomina pani Danuta, pilanka.

W Łobżenicy ogólnodostępna toaleta znajduje się tylko w Urzędzie Miasta. Jest ona jednak czynna tylko w godzinach pracy urzędu. Po południu mieszkańcy muszą radzić sobie sami.

Jak wygląda sytuacja w Wyrzysku? W dni targowe można skorzystać z toalety w klubie miejskim. Ale są one dostępne tylko wtedy, kiedy w klubie znajdują się osoby odpowiedzialne za pomieszczenia. Teraz budynek jest w remoncie. Prace obejmą również sanitariaty, które po zmianach będą pełniły funkcję publicznych szaletów.

Andrzej Grajewski: Viagry jeszcze nie potrzebuję