Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Radny z Trzcianki nagrał film i spadła na niego lawina nienawiści!

Martin Nowak
To miał być niewinny żart. Niestety, nikomu nie jest teraz do śmiechu

Filmik ma 16 sekund. Widzimy na nim radnego, który siedzi bez koszulki z metalową miską na głowie i zachęca ludzi do tego, aby nie chodzili do kościoła.

- Drodzy parafianie. Apeluję do Was - nie chodźcie do kościoła. Ja swoją Mszę odprawiam u mnie w domu - mówi podczas kręcenia materiału, a nagranie kończy słowami ,,Ciało Chrystusa".

Filmik ten jest chyba jednym z najbardziej popularnych na Facebooku. Jedni potraktowali go jako żart, inni nie kryją swojego oburzenia. Piszą m.in. że takie zachowanie nie przystoi radnemu, który jest także nauczycielem.

Niektórzy naprawdę nie przebierają w słowach. Padają obraźliwe epitety i sformułowania.

Postanowiliśmy zapytać głównego bohatera zamieszania o kulisy powstania nagrania. Jak się okazuje, miał być to zwykły żart, który miał dotrzeć tylko do wąskiego grona odbiorców.

- To był żart, który wysłałem do grupy przyjaciół i nauczycieli. Niestety, ktoś przechwycił filmik i udostępnił go publicznie, co nie było moim zamiarem - mówi radny Łukasz Walkowiak.

Według radnego filmik ujrzał światło dzienne ze względów politycznych. Uważa on, że za jego przechwyceniem i publicznym udostępnieniem stoi opozycja, czyli radni Prawa i Sprawiedliwości.

- Byłem już u adwokata. Piszę pozew przeciwko tym osobom, które umieściły ten filmik w sieci bez mojej wiedzy.

Dlaczego w ogóle nagrał materiał video?

- To była moja odpowiedź na działanie osób, które pomimo zaleceń m.in. papieża w związku z rozprzestrzenianiem się koronawirusa, gromadziły się tłumnie na kościelnych nabożeństwach - mówi Łukasz Walkowiak.

Radny twierdzi, że nie chciał w ten sposób nikogo urazić, ani obrazić. Niestety, sam padł ofiarą hejtu.

- Jest mi przykro czytając komentarze, gdzie m.in. jestem nazywany durniem. Co więcej, w prywatnych wiadomościach otrzymuje nawet groźby - wyznaje radny.

Te dotyczą m.in. utraty pracy czy stanowiska radnego.

- Wiem, że nieżyczliwe mi osoby podjęły już pewne kroki prawne. Cóż, muszę się z tym zmierzyć, a także cała moja rodzina, która również czyta wszystkie komentarze w internecie.

Radny zdaje sobie sprawę z tego, że czasu nie cofnie. Ma jednak nadzieje, że niektórzy zrozumieją jego poczucie humoru, i że nie straci autorytetu, na który przecież pracował latami.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto