Kim jest Rafał Podgórski? W 2009 roku ukończył Akademię Sztuk Pięknych w Gdańsku na Wydziale Malarstwa, w pracowni prof. Jerzego Ostrogórskiego. W okresie gdańskim, organizuje wiele inicjatyw artystycznych, m.in. intermedialne wystąpienia audio-wizualne, czy wystawy malarstwa. Organizuje swój warsztat w fundacji “Wspólnota Gdańska”. Wchodzi w skład “Gdańskiego Klubu Pejzażystów”, wystawiając swoje dzieła w wystawach zbiorowych i indywidualnych.
Od 2011 roku zostaje asystentem w pracowni rysunku prof. Elżbiety Kalinowskiej-Motkowicz w Instytucie Wzornictwa Politechniki Koszalińskiej. W między czasie organizuje wiele wystaw indywidualnych i bierze udział w zbiorowych. Organizuje warsztaty studenckie i patronuje studenckiemu kołu naukowemu.
W 2015 roku broni tytuł doktora sztuki na Wydziale Malartwa ASP w Gdańsku.
Współpracuje z “Galerią na Piętrze”, kuratoruje wystawą organizowanym w środowisku lokalnym. Zakłada prywatne studio graficzne Atelier Miniatura. Czynnie przykłada się do rozwoju edukacji artystycznej.
Jego obecność w galerii na Okrzei nie była przypadkowa. Był jednym z artystów zaproszonych w 2019 roku przez pilską galerię na malarski plener "Wyspy polskości” do Hercowa.
Tyle biografia. Na wernisażu wystawy "Trwanie obrazu” przemówiła już sztuka oraz sam artysta. Podczas wernisażowej rozmowy z Edmundem Wolskim, dyrektorem BWAiUP, nie ukrywał, że zdarzało mu się spalić własny obraz. Wtedy wygrywała forma, którą chciał pokonać. Na szczęście jednak, częściej wygrywał on czego dowodem są obrazy wiszące na ścianach galerii przy Okrzei, w tym obrazy na szkle. Sięga po różne gatunki szutki. W rozmowie przyznał jednak, że obecnie najbliższe jest mu malarstwo olejne. Jutro to może być już coś zupełnie innego. Zaprzestał jedna tych najbardziej ekstremalnych poszukiwań.
- Proszę wyobrazić sobie szaloną pracownię artysty, gdzie siedzi on w masce, cały zagumiony w zbudowanej ciemni, zaciemnionej czarną folią, gdzie pracuje on z azotanem srebra i różnymi wywoływaczami, nakładając impulsy światłoczułe na wielkoformatowe obrazy. I naświetla je sprężarką na ciśnienie. Działo się to akurat w czasie, gdy robiłem prawo jazdy. Wychodziłem z pracowni, szedłem na kurs, a instruktor mówił: "Świecą ci się włosy" - opowiadał Edmundowi Wolskiemu.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?