Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Remont nabrzeża Gwdy w planach! Kiedy on nastąpi?

Michalina Pieczyńska-Chamczyk
Michalina Pieczyńska-Chamczyk
Spacer nad Gwdą w Pile oprócz oczywistych walorów, dostarcza nam także doznań trochę bardziej nieprzyjemnych.

Betonowe płyty składające się na wyregulowane nabrzeże rzeki są w stanie dalekim od ideału, a wręcz nazywając rzeczy po imieniu – częściowo są zdewastowane.

O remoncie nabrzeży pilskiego fragmentu Gwdy mówi się od lat, o konkretach jednak cisza. Zapytaliśmy zatem administratora rzeki o plany związane z remontem nabrzeży.

- 10 września 2019 roku Rada Ministrów przyjęła uchwałę w sprawie przyjęcia „Założeń do Programu przeciwdziałania niedoborowi wody na lata 2021-2027 z perspektywą do roku 2030”. Zgodnie z Założeniami, Program kompleksowo omawia możliwości i niezbędne kierunki działań w zakresie rozwoju retencji wodnej. Zadanie pn.: „Budowle regulacyjne: zabudowa rzeki Gwdy Ujście – Piła w km 20+000 do 25+200” zostało ujęte w Programie Planowanych Inwestycji w gospodarce wodnej PGW Wody Polskie –

informuje Edyta Rynkiewicz, rzecznik prasowy Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Bydgoszczy Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie.

I to jest dobra wiadomość. Trochę gorsza jest taka, że nie wiadomo kiedy to nastąpi, ponieważ zgodnie z treścią pisma otrzymanego z Wód Polskich:

Termin realizacji tego zadania uzależniony jest od terminu przyznania środków finansowych na ten cel. Po uzyskaniu środków finansowych Wody Polskie podejmą się procesu inwestycyjnego ww. zadania.

Nie pozostaje zatem nic innego, jak w oczekiwaniu na remont, podczas spacerów nad rzeką uważnie patrzeć pod nogi.

Pojawia się jednak pytanie o to, czy faktycznie rzeka w naszym mieście musi być wyregulowana i czy konieczne jest do tego celu użycie betonowych płyt. Okazuje się, że wcale nie jest to konieczne. Mało tego, istnieją alternatywne rozwiązania, które mają więcej zalet, niż to, które znamy od dziesięcioleci w Pile. Mowa o naturalnym brzegu rzeki, pozbawionym betonu. Takie rozwiązanie forsuje dr Paweł Owsianny, specjalista do spraw gospodarki wodnej z Nadnoteckiego Instytutu Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Pile.

- Najlepszym rozwiązaniem byłoby zdjęcie betonów i znaturalizowanie brzegów. Oczywiście nie na całej długości rzeki. Na zakolach trzeba brzeg obłożyć gabionami wypełnionymi kamieniami, żeby rzeka nie zabierała materiałów -

tłumaczy dr Paweł Owsianny.

Rozwiązanie takie choć nie jest zbyt popularne, niesie wiele korzyści dla przyrody - nieuregulowany całościowo brzeg rzeki powoduje, że łączy się ona z innymi zbiornikami, co z kolei ogranicza dostęp zanieczyszczeń oraz zatrzymuje wodę, a to jest przedmiotem troski nie tylko naukowców.

Co istotne, rozwiązanie proponowane przez dra Owsiannego jest także bezpieczne, a to ze względu na możliwość zastosowania nowoczesnych zastosowań hydrotechnicznych. No i chyba nikogo nie trzeba przekonywać, że znaturalizowany brzeg rzeki wyglądałby dużo bardziej estetycznie niż betonowe płyty, szczególnie te zdewastowane.

Tylko, czy w przypadku pilskiego odcinka Gwdy jest to w ogóle brane od uwagę?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto