Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Restauracja Mississippi na barce przy hotelu Gromada zalana przez wodę. Film i zdjęcia

MIN
Restauracja Mississippi na barce przy hotelu Gromada pod wodą. Zalany jest cały dolny pokład łodzi. Na razie nie wiadomo, dlaczego woda zaczęła dostawać się na pokład.

Barka zaczęła tonąć w niedzielę, około godz. 9. Strażacy dostali zgłoszenie o 9.15. Początkowo akcja ratownicza przebiegała dobrze. Z wodą walczyło 23 strażaków z Piły, Ujścia i Kaczor, w tym również grupa płetwonurków. Pracujące pompy (na miejscu było ich aż siedem) opróżniały pokład z wody. W pewnym momencie napierająca na zanurzone w wodzie okna rzeka wdarła się jednak do środka. Szyby nie wytrzymały naporu wody. Wtedy strażacy zaczęli przegrywać z wodą. Barka osiadła na mieliźnie. Wodę nabierała zbyt szybko, pompy nie nadążały wylewać jej z pokładu. Nie było sensu, by pracowały dłużej. Trwająca około 7 godzin akcja ratunkowa została przerwana około godziny 16.

- Akcja z naszej strony jest już zakończona - mówi Zbigniew Szukajło. - Barka została zabezpieczona i nie stwarza zagrożenia. Nurkowie zabezpieczyli ją też od zatopionej strony - tak, by nie penetrowała jej rzeka - dodaje.

Jeszcze w trakcie trwania akcji ratunkowej na brzeg Gwdy sprowadzony został dźwig. Nie było jednak nawet możliwości, by próba podniesienia barki z mielizny została podjęta.

Na miejscu zdarzenia obecni byli właściciele barki oraz przedstawiciel ubezpieczyciela. Właściciele nie chcą ujawniać szacunkowych strat. Można się jednak spodziewać, że wynoszą one co najmniej kilkadziesiąt tysięcy złotych.

Barki nie udało się wyciągnąć na powierzchnię, jednak to zadanie nadal pozostaje przed jej właścicielami. Z pewnością będzie trudne. Wśród wariantów podniesienia Mississippi z dna Gwdy, rozważane jest m.in. obniżenie poziomu wody w rzece. Do tego konieczne byłoby zamknięcie śluzy elektrowni wodnej na Koszycach. Poziom wody musiałby jednak zostać obniżony znacznie, co najmniej o pół metra. Przy obecnym stanie Gwdy manewrowanie śluzą nie jest jednak możliwe. Trzeba czekać.

Restauracja na barce była zamknięta w okresie zimowym. Również w dniu kiedy doszło do wypadku, nikogo nie było na pokładzie.

Zobacz film: Piła. Mississipi tonie

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto