24 ciągniki rolnicze w ramach protestu podjechały pod siedzibę szczecińskiego oddziału Agencji Nieruchomości Rolnych. Po złożeniu petycji u dyrektora placówki ANR pojechały dalej pod siedzibę wojewody. Organizatorem protestu jest Pyrzyckie Stowarzyszenie Gospodarstw Rodzinnych Poszkodowanych przez Agencję Nieruchomości Rolnych.
- Nie na swoje widzimisię pracowników wyłączać, tylko rozmawiać z rolnikami, pytać się jakie jest zapotrzebowanie w gminie i powiecie - tłumaczył Wacław Klukowski, przewodniczący protestu.
Zarzucają też agencji, że nie ma rozeznania przejmując dzierżawione grunty.
- Jeśli dzierżawca zdaje grunty, to agencja je przejmuje i później rozdysponowuje albo przedłuża umowy dzierżawy - podawał przykład przewodniczący. - Niestety u nas w oddziale często zdarza się tak, że dzierżawca zdając grunty, obsiewa je. I taki przykład - dzierżawca z początkiem grudnia obsiał grunty, a pan dyrektor już 1 stycznia zwrócił mu po 2 tys. zł za hektar, to jest ponad 300 tys. zł. Ja się pytam, co tam urosło zimą? To patologia.
Żądają też zaniechania "skandalicznego popierania tzw. abolicji dla dzierżawców".
- Chodzi o tych dzierżawców, którzy nie skorzystali z prawa wyłączenia 30 proc. gruntów, co stało się ze szkodą dla gospodarstw rodzinnych.
Twierdzą również, że znają wielu bezumownych użytkowników, a agencja na takie przypadki nie reaguje i nie podejmowała żadnych działań, by ten proceder ukrócić.
- No, jak to nie podejmowała? - denerwuje się Jan Białkowski, dyrektor oddziału szczecińskiego ANR.
I dodaje, że zarzuty protestujących są krzywdzące dla agencji, która robi wszystko, aby rolnicy byli zadowoleni i mogli przejąć jak najwięcej ziemi.
Informuje również, że nie jest też trafiony zarzut przedłużanie się procedur.
- 1 maja zmiana przepisów prawnych, zmiana kryteriów - tłumaczy. - Uzgodnienie z czynnikiem społecznym zajęło 5-6 miesięcy. Padały różne u wagi i uwagi do uwag. Przetargi mogły ruszyć dopiero od listopada. I od listopada do kwietnia, a jak się uda do maja, chcemy w skali województwa przeprowadzić przetargi prawie na 16 tys. ha. Pokażcie mi drugi oddział terenowy w kraju, który taką skalą obraca. W ubiegłym roku ogólnie w kraju wydzierżawiono 59 tys. ha, z czego 12 tys. ha u nas i tylko u nas w trybie przetargów ofertowych. W tej chwili w zasobie mamy około 27 tys. ha gruntów które nadają się do rozdysponowania. Nie jesteśmy w stanie wszystkiego puścić na rynek, bo ograniczają nas nasze możliwości przerobu.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?