- Szukali kontaktu przez internet, dowiedzieli się, że w Pile jest taka prężna grupa więc przyjechali, by się tu uczyć - tłumaczy Stylian Amza, mówi przewodnik rumuńskiej delegacji.
Spośród 26 lokalnych grup rybackich, pilska jest jedną z najprężniejszych w kraju. Nadnotecka Grupa Rybacka wzorcowo opracowała strategię rozwoju regionalnego, a teraz takie samo zadanie mają rumuńscy rybacy.
- Oni opracowują strategię działania i od nas uczą się jak to zrobić dobrze, interesują się też produkcją - dodaje Lidia Pirtoń, Nadnotecka Grupa Rybacka.
Rumuni odwiedzali gospodarstwa agroturystyczne oraz stawy specjalizujące się w hodowli karpi i pstrągów w gminie Szydłowo.
- W przypadku karpia, jest to typowo ekologiczna hodowla, bo jest oparta na zbożu - dodaje Lidia Pirtoń.
Polskie ryby doceniane są na rynkach europejskich.
- Nam zależy na rynku krajowym, bo Niemcy spożywają sto kilogramów ryb rocznie, a my zaledwie 9 kilogramów. Tu widać jak mało popularna jest ryba na naszym stole, choć jest zdrowsza od mięsa - wyjaśnia Eugeniusz Bogdan, prezes Nadnoteckiej Grupy Rybackiej.
Pstrąg staje się coraz bardziej popularny, ale znacznie gorzej jest z karpiem. 90 proc. rocznej produkcji trafia na polskie stoły w tygodniu świątecznym.
- Szkoda, bo karp ma nienasycone kwasy tłuszczowe, które są łatwo przyswajalne i nie odkładają się, każda pani dbająca o linię powinna jeść jak najwięcej karpia - dodaje Eugeniusz Bogdan.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?