Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ruszył proces za śmierć na pilskiej obwodnicy

Agnieszka Świderska
W Sądzie Rejonowym w Pile ruszył proces 32-letniego Tomasza R., mieszkańca gminy Białośliwie, który w marcu na pilskiej obwodnicy spowodował śmiertelny wypadek. Był pod wpływem narkotyków. Grozi mu do 12 lat więzienia

Na salę 32-letniego Tomasza R. wprowadzono go w kajdankach i w eskorcie policji. Opuścił ją również w kajdankach. Prowadzący sprawę sędzia Maciej Płóciennik nie zgodził się na uchylenie tymczasowego aresztu, co oznacza, że oskarżony spędzi kolejne trzy miesiące za kratkami.

- Umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym w ten sposób, że będąc pod wpływem amfetaminy nie obserwował należycie przedpola jazdy i nie ocenił prawidłowo sytuacji drogowej. Po wjeździe na łuk drogi nie wykonał manewru skrętu i zmieniając swój pas na lewy doprowadził do zderzenia z prawidłowo jadącym fiatem pandą, którego kierowca poniósł śmierć na miejscu - to z aktu oskarżenia, który na sali sądowej odczytała prokurator.

Na sali była rodzina ofiary wypadku. Jego żona występuje również w sprawie jako oskarżyciel posiłkowy. Była także rodzina sprawcy. Tomasz R. przyznał się do winy, ale odmówił składania wyjaśnień. Podtrzymał jednak to, co zeznał wcześniej. Że zza zakrętu wyskoczył mu nagle biały bus. Że odruchowo skręcił w lewo, aby uniknąć zderzenia. Że nie widział fiata pandy. Usłyszał go dopiero jak w niego uderzył.

66-letni pilanin, który siedział za kierownicą fiata pandy, zginął na miejscu. Tamtego poranka, w piątek, 29 marca, wracał z pracy do domu. Pracował w firmie ochroniarskiej, która pilnowała zakładów w Śmiłowie. Tych samych, w których pracował Tomasz R. Kiedy doszło do zdarzenia kierowca ciężarówki od czterech godzin był za kółkiem. Prawo jazdy miał od 18 roku życia. Dopiero od roku na ciężarówki. Nie jechał sam. Drugi kierowca spał. Obudziło go dopiero uderzenie w drzewo - ciężarówka po zderzeniu z fiatem wypadła z drogi i zatrzymała dopiero na drzewie. Został ranny, ale ten wątek sprawy wyłączono do odrębnego postępowania. W procesie, który dopiero się rozpoczął, Tomasz R. odpowiada tylko za śmierć pilanina. Aż za śmierć.

Kiedy tamtego poranka 66-latek nie wrócił do domu jego żona wzięła taksówkę i pojechała do firmy. Nie potrafili jej pomóc. Nie wiedzieli jeszcze nic o wypadku. Jeden z pracowników obiecał jej, że go poszuka. Około godziny 11. czyli po czterech godzinach od wypadku zadzwonił i powiedział, że przyjedzie i powie gdzie jest mąż. Zamiast niego przyjechała jednak policja. I pogotowie. Kobieta, która czekała na wiadomość o swoim mężu, przeszła już trzy zawały. Ta wiadomość mogła ją zabić.

To był zresztą już kolejny raz, kiedy wypadek zniszczył życie tej rodzinie. W 1992 roku samochód potrącił 39-letniego wtedy mężczyznę na przejściu dla pieszych. Nie odzyskał już pełni zdrowia. Musiał przejść na rentę. W zdarzeniu na obwodnicy nie miał już żadnych szans.

Oprócz żony i córki ofiary na pierwszej rozprawie sąd przesłuchał również świadków wypadku. Jeden z nich widział jak ciężarówka przecina lewy pas. Jakby w ogóle nie skręcała. Nie widział żadnego białego busa, o którym mówił Tomasz R. On sam jak wynika z relacji świadków był w szoku. Biegał wokół samochodu trzymając się za głowę. Nie był w stanie nic z siebie wydusić.

Termin kolejnej rozprawy sąd wyznaczył na wrzesień. Za spowodowanie pod wpływem narkotyków wypadku ze skutkiem śmiertelnym Tomaszowi R. grozi do 12 lat pozbawienia wolności. Przyznał, że amfetaminę zażywał w weekend przed wypadkiem. Nie przypuszczał, że po kilku dniach nadal może mieć narkotyk we krwi. Brał sporadycznie. Najczęściej przed dyskoteką.

Według pilskiej prokuratury, która oskarżała w tej sprawie, skutki obecności narkotyku w jego organizmie można porównać do tych, które wywołuje stężenie alkoholu powyżej 0,5 promila. To tak jakby Tomasz R. spowodował ten wypadek po pijanemu.

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto