Rzeźba w pilskim BWA gości bardzo rzadko, bo trudniej się ją wystawia. Tym jednak razem właśnie ten gatunek sztuki można podziwiać w galerii przez najbliższy miesiąc.W BWA goszczą rzeźby Wiesława Napierały.
– Mieliśmy nieco kłopotu z ustawieniem prac, bo niektóre są specjalnie pokruszone, trzeba było je układać jak puzzle – wyjaśnia Tadeusz Ogrodnik, dyrektor BWA w Pile.
>>> Zobacz też: BWA w Pile: dewocjonalia i stare aparaty na wystawie
Rzeźby terakotowe Wiesława Napierały, profesora Uniwersytetu Artystycznego w Poznaniu wzbudzają wielkie zainteresowanie widzów. Rzeźby te lepione w glinie mają charakter szkicu. Ta wystawa prowokuje, przede wszystkim jednak do myślenia i szukania kontekstu tych prac.
– Prowokuje do poznawania też historii sztuki, moim zamiarem nie było szokowanie i skandalizowanie – potwierdza Wiesław Napierała.
Salę podzielono na dwie strefy. W jednej części prezentowane jest ciało ludzkie, zwierzęta, scenki rodzajowe, można by rzec, że to strefa pogańska. Po drugiej stronie świat związany z symboliką chrześcijańską, która jednak czerpie pełnymi garściami z pogaństwa.
– Bo pogaństwo to jest dziedzictwo chrześcijaństwa – dodaje autor.
Na wystawie prezentowane są wizerunki piety i świętych oraz apostołów. Nie są to jednak wizerunki, do których jesteśmy przyzwyczajeni. Ewangeliści nie mają na nich ludzkich twarzy.
– To jest właśnie symbolika chrześcijańska, można obejrzeć czternastowieczne freski z klasztoru Subiaco pod Rzymem. Tam właśnie ewangeliści mają głowy byka, lwa i orła. Dwugłowy orzeł ma korzenie w Bizancjum i był symbolem Jana Ewangelisty – wyjaśnia autor.
Nie jest to więc paradoksalnie obrazoburcza wystawa.
Rzeźby Wiesława Napierały w BWA: przeczytasz o tym również w Tygodniku Pilskim.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?