18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Siatkówka: Pałac Bydgoszcz przegrał z PTPS Piła [ZDJĘCIA]

Radosław Patroniak
Pilskie siatkarki wygrały w poniedziałek trzeci mecz w tym sezonie, a pierwszy we własnej hali. Ekipa PTPS nie miała swojego dnia. Znalazła się w szponach, chaosu, a mimo to wygrała. Należą się jej za to brawa, bo sztuką jest pokonać rywalki, ale chyba jeszcze większą własne słabości.

Pilanki rozpoczęły tak jakby były uśpione przez senny dzień. W ataku nie było pasji, a w przyjęciu i rozegraniu rządził chaos. Trener Mirosław Zawieracz musiał wziąć czas już przy stanie 1:5, ale pilska machina ruszyła dopiero od rezultatu 5:11. Potem świetną serię na zagrywce miała Tijana Malesevic i gospodynie odrobiły straty z nawiązką (12:11).

Drużyna PTPS powiększyła przewagę, głównie za sprawą udanych bloków, po czym znów wpadła w tarapaty. Błędy Katarzyny Wysockiej w przyjęciu i nieskończone ataki Malesevic przełożyły się na nerwową końcówkę. Kiedy wydawało się, że licznie zgromadzeni w pilskiej hali kibice zobaczą wojnę nerwów, na zagrywkę weszła Daria Paszek. Ta zmiana okazała się strzałem w dziesiątkę, bo przyjmująca miejscowych dwa razy "ustrzeliła" rywalki i wybawiła tym samym koleżanki z opresji.

Druga partia była kopią pierwszej i to nie tylko dlatego, że zaczęła się od prowadzenia bydgoszczanek 5:1. W środkowej fazie seta gospodynie odzyskały inicjatywę, ale potem znów straciły rytm, co najlepiej było widać po kompletnie nieudanych akcjach Katic ze środkową Małgorzatą Lis. Ta ostatnia zrehabilitowała się jednak przy ważnej piłce w końcówce seta. Gwarancją ubezpieczeniową dla pilanek w ataku była też Malesevic, która kończyła wszystkie najważniejsze piłki. Ostatecznie partię błędów skończyła Joanna Kuligowska.

W trzecim secie znów było 1:5, ale to nie był dobry omen dla PTPS. Tym razem bowiem ekipa Zawieracza już się nie odrodziła, a w końcowej fazie partii trener postanowił dać odpocząć podstawowym skrzydłowym, żeby mieć je w lepszej dyspozycji w kolejnym secie. W nim znów gra obu zespołów falowała. Pilanki wypracowały kilkupunktową przewagę, ale straciły ją po błędach w przyjęciu. W końcówce dwa decydujące punkty zdobyła zagrywką superrezerwowa Daria Paszek.

PTPS Piła - Pałac Bydgoszcz 3:1 (25:23, 27:25,16:25, 25:22)
PTPS: Martałek, Malesevic, Kuligowska, Krawulska, Katic, Lis, Wysocka (libero) oraz Naczk, Paszek, Wawrzyniak.
Pałac: Martinez, Liliom, Mazurek, Czyźnielewska, Schulz, Adams, Kuehn-Jarek (libero) oraz Grejman, Krzywicka, Sosnowska.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto