Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Śmieciowej karuzeli ciąg dalszy. Jutro w PRGOK głosowanie w sprawie podwyżek odpadów. Zapłacimy najdrożej w kraju czy jednak mniej?

Agnieszka Świderska
Fot. Agnieszka Świderska
Będzie drożej. To na razie jedna pewna wiadomość dotycząca nowej stawki za odbiór śmieci, którą jutro ma ustalić Zgromadzenie Związku PRGOK. Stawka będzie tylko jedna - za odbiór posegregowanych odpadów. Druga opłata to będzie kara za brak segregacji. W lipcu sejm przegłosował obowiązkową segregację odpadów, a samorządy i związki międzygminne mają rok na wprowadzenie nowych przepisów w życie. Podwyżki choćby z tego powodu są nieuniknione. Nie ma jednak powodu, by były maksymalne, a jak na razie tylko takie proponował do tej pory PRGOK.

Jutro Zgromadzenie Związku PRGOK ma podjąć kolejną już próbę ustalenia nowej stawki za odbiór odpadów komunalnych. Pierwsza próba spaliła na panewce z powodów błędów formalnych. Również dwie kolejne zakończyły się niczym. Dzisiejsze zgromadzenie albo zakończy się przyjęciem nowej wyższej stawek albo będzie początkiem końca PRGOK, gdyż impas nie może trwać w nieskończoność.

Podwyżki są nieuchronne, nawet jeżeli wszyscy życzyliby sobie inaczej. Przetoczyły się przez cały kraj i jest mało prawdopodobne, żeby ominęły jedynie Piłę. Przyczyn jest kilka i samorządy nie mają na nie wpływu. Chodzi m.in. o wprowadzoną od tego roku obowiązkową segregację czy drastyczną podwyżkę ustalanej przez rząd tzw. opłaty marszałkowskiej za składowanie jednej tony odpadów ze 170 do 270 złotych (do końca 2017 roku stawka wynosiła jedynie 24,15 zł za tonę).

Coraz bardziej kosztowny jest również recykling, do którego trzeba coraz więcej dokładać. Do tego trzeba doliczyć 30 mln złotych - bo tyle wyniosła różnica między tym, co PRGOK planował zapłacić Altvaterowi za odbiór, transport i zagospodarowanie odpadów, a tym co musi mu zapłacić po przetargu.

Pytanie tylko: czy pilanie i mieszkańcy kilkunastu innych gmin będą musieli płacić maksymalną stawkę za odbiór śmieci, na jaką pozwalają w Polsce przepisy - 33,86 złotych od osoby? O ile są argumenty za samą podwyżką, to nie ma już żadnych argumentów za maksymalną podwyżką. Nie jest nią ani najwyższy w kraju koszt zagospodarowania odpadów, ani najwyższy w kraju poziom świadczonych usług przez operatora. Dlaczego więc mieszkańcy mieliby płacić maksymalną stawkę?

-- To nie musi być maksymalna stawka - oświadczył w środę na konferencji prezydent Piotr Głowski, który jutro będzie jednym z głosujących samorządowców. Prezydent zapowiedział, że zaproponuje rozwiązania, które pozwolą obniżyć proponowanej do tej pory maksymalnej stawki. Chodzi m.in. o uszczelnienie systemu. Jak wynika z danych PRGOK co piąty mieszkaniec unika płacenia za śmieci.

Jeżeli chodzi o wysokość kary za brak segregacji może być ona nawet czterokrotnością stawki za odbiór odpadów. Gdyby stawka za odbiór śmieci faktycznie wyniosła 33 złote, to kara za brak segregacji mogłaby sięgnąć nawet 132 złotych. Są samorządy, które zdecydowały się na wprowadzenie maksymalnej stawki kary.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto