Sprawca jednak zbiegł z miejsca zdarzenia. Dopiero o godzinie 3 w nocy na policję zadzwonił "ktoś" z rodziny kierowcy, by przyjechali do domu 28-letniego mieszkańca tej samej gminy, który przyznał się, że potrącił na drodze człowieka.
W Jastrowiu spłonął warsztat
Na miejscu natychmiast pojawiła się policja oraz prokurator ze Złotowa. Wykonano oględziny samochodu, a mężczyźnie pobrano krew do badań.
- Jeśli kierujący był pod wpływem alkoholu, biegły będzie w stanie określić, kiedy spożył alkohol - tłumaczy Andrzej Latosiński z pilskiej komendy policji, który był na miejscu zdarzenia.
Dlaczego kierowca tak późno zgłosił się na policję?
- Tłumaczył, że był w szoku - odpowiada Latosiński.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?