W Śmiłowie (gm. Kaczory) ma powstać spalarnia. Marek Barabasz, rzecznik Farmutilu poinformował, że ma być to instalacja do przetwarzania mączki, bezpieczna dla otoczenia. Prezydent Piły Piotr Głowski obawia się jednak, że ta inwestycja niekorzystnie wpłynie na środowisko.
Piotr Głowski walczy z planowaną inwestycją. Najpierw przeprowadził ankietę, w której pytał mieszkańców Piły czy wiedzą o planowanej inwestycji i czy chcą, żeby prezydent podjął kroki przeciwko powstaniu obiektu. Dostał zielone światło.
Kolejnym krokiem było więc wystąpienie o ekspertyzę prawną. Niezależni eksperci mieli ocenić czy decyzja o budowie spalarni została wydana zgodnie z przepisami. Ich opinia wytyka kilka błędów.
- W dokumentach pojawia się informacja, że powstanie zakład produkujący energię z odnawialnych źródeł. A będzie to instalacja termicznego przekształcania odpadów. To mogło wprowadzić ludzi w błąd, dlatego nie było odzewu ze strony społeczeństwa - wyjaśnia Piotr Główski, prezydent Piły.
Kolejny zarzyt dotyczy tego, że ocenie został poddany tylko wpływ na środowisko planowanej inwestycji, a zdaniem prezydenta, powinny być wzięte pod uwagę wszystkie znajdujące się w Śmiłowie obiekty.
Co dalej? Prezydent chce wysłać opinię prawną w sprawie spalarni do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska oraz do wójta gminy Kaczory, czyli organów, które dały zielone światło na powstanie obiektu w Śmiłowie.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?