Wałecko-pilski - tak w skrócie można podsumować koncert Strachów Na Lachy w Wałczu. Piły na koncercie w Wałczu było bowiem całkiem sporo. A sam koncert? W dobrej zabawie pod sceną nie przeszkodził nawet deszcz. - Publiczność, z początku mizerna w swej masie, od pierwszego utworu wykazywała wielką ochotę do zabawy. Ubrani w pelerynki, schowani pod parasolkami dawali czadu aż miło. Jeszcze przed połową koncertu deszcz ustał - tak opisał go Grabaż na Facebooku. Na swój sposób, czyli przy pomocy aparatu, opisał go Marcin Szymański.
Wideo
Instahistorie z VIKI GABOR
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!