Straż Miejska w Pile wystawiła 455 mandatów

Nasze występki za kółkiem są najczęstszą przyczyną interwencji strażników miejskich. W minionym roku wystawili oni 119 mandatów za przekroczenia prędkości na łączną kwotę 12 850 zł. To mało, bowiem urządzenie kosztowało grubo ponad 120 tys. zł, ale komendant Nosek od zawsze podkreślał, iż nie miało ono pracować jak maszynka do robienia pieniędzy.

- Fotoradar pracował prewencyjnie. Moim zdaniem pracował dobrze i był skuteczny na piratów - twierdzi komendant Nosek, który zawsze informował kierowców o planowanych lokalizacjach dla tego urządzenia. - Zawsze były to szkoły i tereny wokół nich. Zresztą takie miejsca, same wprost prosiły się o ustawienie takiego fotoradaru. My chcieliśmy, by pod szkołami było bezpiecznie i udało nam się. Jeżeli fotoradar miałby pracować na tych warunkach, co wtedy, wydaje mi się, że nie byłoby wielkim problemem, gdyby nadal funkcjonował - mówi komendant o urządzeniu, które w minionym roku zostało usunięte z naszego miasta, podobnie zresztą jak w całym kraju. .

Niestety na tym nie koniec naszych szaleństw za kółkiem. Kierowcy otrzymali aż 801 pouczeń np. za nieprawidłowe parkowanie pojazdów czy wjazd do strefy zamieszkania, mimo braku uprawnień do tego.

Sporo, bo 80 mandatów wystawiono także za spożywanie alkoholu w miejscach publicznych oraz za wykroczenia przeciwko obyczajności, czyli np. za używanie słów powszechnie używanych za wulgarne.

Łącznie Straż Miejska na terenie miasta w ubiegłym roku podjęła kilkadziesiąt tysięcy interwencji. W tym roku jest nie inaczej, pierwsze półrocze było nie mniej pracowite.

- W zeszłym roku mieliśmy łącznie ponad 26 tysięcy interwencji, które sami sobie narzuciliśmy lub zgłosili nam je mieszkańcy. Nazywamy je doraźnymi. Dla porównania podam, że w tym roku mamy już 24 tysiące takich interwencji - tłumaczy jeszcze komendant Nosek, dodając przy tym, iż w minionym roku docelowo miał w swojej jednostce 26 etatów, jednak przez większość czasu dysponował jedynie 22 do 24 strażnikami miejskimi.