Sekcja zwłok, która była przeprowadzona w piątek, wykazała, że pilanka utonęła krótko przed tym, jak zaalarmowana została policja.
Wszystko potoczyło się tak szybko, że rodzina nie zdążyła nawet rozpocząć poszukiwań.
- Ciało w rzece zauważył przechodzień - relacjonuje Zbigniew Szukajło, rzecznik pilskiej straży pożarnej.
Prokuratura wykluczyła udział osób trzecich w zdarzeniu.
- Na ciele nie było śladów przemocy, które wskazywałyby, że kobietę ktoś wepchnął lub wrzucił do Gwdy - mówi Maria Wierzejewska - Raczyńska, szefowa Prokuratury Rejonowej w Pile.
Więcej we wtorek w Tygodniku Pilskim
Mateusz Morawiecki przed komisją śledczą
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?