Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Strażacy z Piły wyciągnęli mężczyznę z płomieni. Uratowali mu życie

Martin Nowak
Martin Nowak
mł. bryg. Paweł Kamiński
To mogło skończyć się tragedią. Na szczęście, skończyło się na strachu

Pilscy strażacy mieli bardzo pracowite mikołajki, ale dzięki swojej służbie uratowali czyjeś życie. Czy można podarować komuś większy prezent? Na pewno, nie!

Poniedziałek (6 grudnia) upłynął strażakom pod znakiem aż siedmiu interwencji. Zaczęło się od pożaru przewodu kominowego w miejscowości Węglewo, w gminie Ujście. Później, ogień pojawił się na terenie Piły. Najpierw, pożar wybuchł w siłowni Gym Factory przy ul. Warsztatowej. Ewakuowano z niej aż 65 osób. Na szczęście, nikt nie odniósł obrażeń.

Okazało się, że zapaliło się wyposażenie sauny.

- Na miejsce zadysponowano 5 zastępów straży. Źródłem pożaru okazały się pomieszczenia sauny, ogień ugaszono podając prądy wody od środka budynku oraz z zewnątrz z kosza drabiny mechanicznej - informuje mł. bryg. Paweł Kamiński z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Pile.

Siłownia przez kilka dni pozostanie zamknięta.

- Klub nieczynny do środy włącznie. Będziemy informować jak wygląda nasza sytuacja. Na tą chwilę szatnia damska wyłączona całkowicie z użytku z powodu spalonego pomieszczenia sauny - taki komunikat pojawił się na facebookowym profilu Gym Factory.

Strażacy zdążyli ugasić pożar siłowni, po czym otrzymali kolejne wezwanie. Tym razem, w ogniu stanęła altanka ogrodowa przy ul. Koszalińskiej.

- Strażacy po dotarciu na miejsce, zastali obiekt altany działkowej w całości objęty pożarem. Na płonącą budynek podano natychmiast prądy wody w natarciu - przebieg akcji opisuje mł. bryg. Paweł Kamiński.

Najgorsze było to, że w środku - co okazało się podczas rozpoznania budynku - znajdował się człowiek. Na szczęście, strażacy zjawili się w samą porę i zdążyli uratować mu życie.

- W budynku odnaleziono nieprzytomnego mężczyznę. Osoba poszkodowana została ewakuowana na zewnątrz, przystąpiono do resuscytacji krążeniowo-oddechowej. Po kilkunastu minutach udało się przywrócić czynności życiowe, mężczyzna został przekazany zespołowi karetki pogotowia - mówi mł. bryg. Paweł Kamiński.

Działania ratowniczo-gaśnicze trwały blisko 2,5 godziny. Około 30-letni mężczyzna nie mógł dostać lepszego prezentu z okazji mikołajek. Dostał jakby drugie życie!

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto