Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sylwester w Pile niespokojny

Ewa Auer
Sylwester w Pile
Sylwester w Pile
Sylwester w Pile nie był taki spokojny. Oprócz policjantów pełne ręce roboty mieli też lekarze. W szpitalu do 7 rano opatrywano poszkodowanych, a wielu osobom udzielono pomocy na miejscu.

Sylwester w Pile nie był spokojny. Wielu osobom trzeba było udzielić pomocy medycznej. Centrum Powiadamiania ratunkowego, przy ul. Moniuszki gdzie stacjonują karetki pogotowia odebrało kilkadziesiąt telefonów. Wielu osobom udzielili pomocy na miejscu, sporo jednak trafiło do szpitala.

- To była bardzo pracowita noc. Opatrywaliśmy rannych od 7 rano - przyznaje Wojciech Ratajczak, ordynator Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. - Trzy osoby trafiły do nas w ciężkim stanie. Jedna z ościennego powiatu, która spadła z dużej wysokości. Miała obrażenia wewnętrzne, poważne obrażenia szyi i oczu. W poważnym stanie był tez mężczyzna ugodzony nożem w klatkę piersiową, też musiał być operowany. Trzecia osoba miała uszkodzony palec od wystrzelonej racy i duże potłuczenia ręki - opowiada.

>>> Zobacz też: Sylwester w Pile w statystykach policji

Wiele osób miało też obrażenia głowy, twarzy powstałe w wyniku pobicia. Po Pile krążyła bowiem agresywna grupa, która zaczepiała przechodniów. Wielu poszkodowanych było pijanych. Niektórzy mieli nawet około 4 promile alkoholu! Najspokojniejszą noc mieli tym razem strażacy. Dużych pożarów nie było, trzykrotnie gasili jedynie palące się kubły ze śmieciami.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto