Szkolenie zorganizowała firma Wolf Security, a przeprowadził je certyfikowany instruktor.
- Funkcjonariusze zostali poddani dużemu wysiłkowi psychofizycznemu - mówi Tomasz Zegan, właściciel firmy organizującej szkolenie. - To nie było łatwe szkolenie, polegające tylko na patrzeniu, co i jak się robi. Funkcjonariusze musieli wykonać wiele zadań ratowniczych, uczyli się taktyki postępowania podczas wymiany ognia w strefie bezpiecznej. Niektórzy byli nawet trochę zdziwieni zakresem programu - dodaje.
Ciągłe ćwiczenia i symulacje nocne powodują, że funkcjonariusze w sytuacji stresowej, kiedy trzeba ratować życie ludzi czy własne, działają profesjonalnie, wręcz odruchowo.
Szkolenia nie zdały trzy osoby. Ale nie o papier chodzi tylko o praktyczną sprawdzoną przez służby specjalne wiedzę. Było to pierwsze tego typu szkolenie. Wzięły w nim udział również kobiety.
Projekt Ratownictwo Taktytczne – wspólna pasja, wspólne bezpieczeństwo był wykonany dzięki pomocy i dotacji fundacji PZU.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?