W ubiegłym roku, pilski szpital otrzymał dotację unijną na gruntowną renowację lądowiska. Przetarg na kwotę niemal pół miliona złotych, wygrała firma Mawilux z Warszawy. Wymienili płytę startową, wykonali oświetlenie, ogrodzenie i dojazd. I o ten właśnie dojazd cała sprawa się rozbiła. Firma wybudowała drogę dojazdową dla karetek prostą, a powinna być z łukiem.
Drogi bez łuku nie chciał odebrać powiatowy inspektor budowlany, a bez odbioru, szpital nie mógł rozliczyć dotacji. Bez rozliczenia dotacji nie mógł zaś zapłacić wykonawcy... I tak sprawa znalazła swój finał w sądzie.
- W dniu pierwszej rozprawy, spotkaliśmy się i rozmawialiśmy wiele godzin. Udało się nam wspólnie ustalić formę ugody - mówi Roman Czerski, zastępca dyrektora Szpitala Specjalistycznego w Pile.
29 marca będzie kolejna rozprawa. Ta ma być już tylko formalnością, bo strony się porozumiały. Firma Mawilux zadeklarowała, że łuk na drodze dobuduje, jak tylko zelżeją mrozy. A to oznacza, że prace mogą ruszyć już w poniedziałek. Na lądowisku już pojawili się budowlańcy, którzy mierzyli drogę. Warszawska firma zobowiązała się także do przekazania pełnej dokumentacji, której wymaga powiatowy inspektor nadzoru budowlanego. Naprawa drogi powinna zająć około trzech dni. Skoro to ugoda, to obie strony muszą iść na ustępstwa.
- Chciałbym się uchylić od odpowiedzi na to pytanie, wiąże mnie tajemnica służbowa - mówi Roman Czerski.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
