Gimnazjum nr 5 w Pile

W piątek dziennikarki Tygodnika Pilskiego oraz portalu pila.naszemiasto.pl odwiedziły Gimnazjum nr 5 w Pile, a dokładnie klasę 2e. Uczniowie mogli dowiedzieć się jaka jest różnica w pisaniu tekstu do gazety i do internetu, jak dziennikarze zdobywają informacje i dlaczego wciąż warto czytać gazety. Spotkanie zostało zorganzowane z inicjatywy nauczycielki Ewy Semanickiej, wychowawczyni klasy 2e.

We wtorek redakcję Tygodnika Pilskiego i portalu pila.naszemiasto.pl odwiedzili uczniowie Gimnazjum nr 5. Młodzież dowiedziała się jak wygląda praca dziennikarza oraz jak powstaje gazeta. Na zakończenie gimnazjaliści zaprosili nas do siebie, ponieważ dziennikarstwo bardzo ich zainteresowało i chcieliby poznać jeszcze więcej tajników tego zawodu.

W Gimnazjum nr 5 w Pile odbył się XIV Konkurs Ortograficzny o Złote Pióro Prezydenta Miasta Piły dla uczniów pilskich gimnazjum. Z ortograficznymi pułapkami najlepiej poradziła sobie Zuzanna Wójcik.

W piątek strażacy ewakuowali 23. uczniów Gimnazjum nr 5 w Pile. W jednej z sal lekcyjnych ktoś rozpylił środek owadobójczy, która spowodowała duszności u czterech gimnazjalistów.

Uczniowie z Gimnazjum nr 5 w Pile wybrali się na wycieczkę do starostwa powiatowego w Pile. Tam dowiedzieli się m.in. czym zajmują się pracownicy Wydziału Oświaty oraz jak geodeta wykorzystuje wiedzę zdobytą na lekcjach matematyki i geografii.

Szkolne sklepiki w Pile bez lizaków i słonych orzeszków. Dyrektorzy nalegają na zdrową żywność w asortymencie.

W środę 16 marca zajrzyj do pilskiej "piątki" przy Bydgoskiej. Po południu (16.30 - 18.30) rusza Dzień Drzwi Otwartych.

Mijający rok nie był najlepszy. Dla wielu z nas mówiąc wprost był tragiczny i w takie właśnie wydarzenia najczęściej obfitował. Pandemia koronawirusa i smutne pożegnania z nią związane, protesty w obronie mniejszości seksualnych i kobiet, strajki rolników... Bunt, złość, smutek, zmęczenie, wyczerpanie, bezradność - z tym wszystkim musieliśmy się mierzyć, a to co nam pozostało to nadzieja na lepsze czasy. Oby te nadeszły jak najszybciej

Jak będzie wyglądać powrót uczniów do szkół?

Fotografia jest nieodłączną częścią życia każdego z nas. Kiedyś tak nie było...

,,Tygodnik Pilski" ma już 40 lat! Zapytaliśmy mieszkańców, dlaczego go czytają

Osiem lat temu majowe II Zawody Balonowe o Puchar Prezydenta Piły rozpoczęły się z małym opóźnieniem. Balony miały wystartować dzień wcześniej, ale ze względu na zbyt silny wiatr nie było to możliwe

Ostatnie wydanie "Tygodnika" z 1988 roku ponownie (po raz drugi w historii pisma) miało kolorową okładkę. Redaktor Edmund Wolski, późniejszy wieloletni naczelny "Pilskiego", rozpoczął cykl artykułów o kresowiakach. - Aż dziw, że cenzura nie położyła ręki na nich ręki - wspomina dzisiaj. Wraz z początkiem roku otwarto w Pile "Baltonę", a chwilę później restaurację "Cechowa". Jak zwykle działo się dużo.

Tym razem będzie sporo o wodzie. Pod koniec października na głębokie wody wypłynął statek, który nazwano "Chodzież". Z kolei w Krzyżu na pełnych obrotach pracował port handlowy. Poza tym samo życie - kolejki, pomniki, jubileusze. I - niestety - ludzkie dramaty.

Po jedenastu latach budowy otwarto wreszcie Szpital Wojewódzki na Rydygiera. Drugim ważnym wydarzeniem, które pilanie przeżyli latem, była zjawiskowa inauguracja Ogólnopolskiej Spartakiady na stadionie przy Mickiewicza. Otwarcie obejrzało około 35 tysięcy widzów!

Niespełna pół roku temu "Tygodnik Pilski" świętował 40-lecie istnienia. Jednak zanim ujrzał światło dzienne debiutancki numer naszego czasopisma, pilanie sięgali po inne lokalne periodyki. Prekursorem była "Piła Mówi", której pierwszy numer ujrzał światło dzienne 7 lipca 1946 roku. Z okazji przypadającego dzisiaj (20 kwietnia) Międzynarodowego Dnia Wolnej Prasy proponujemy Państwu lekturę tego historycznego wydawnictwa.

Zapraszamy do obejrzenia zdjęć z 2014 roku, na których przedstawione jest burzenie obiektów byłej drukarni Quad Winkowski przy ul.Okrzei w Pile

Dziesięciu żołnierzy zginęło w katastrofie kolejowej, która wydarzyła się na pilskim dworcu 19 maja 1988 roku. O tym wypadku niewielu mówiło, bowiem media nie miały dostępu do informacji. Naszemu "Tygodnikowi" ta sztuka jednak się udała. Nieporównywalnie bardziej błahe, ale epokowe dla samego pisma było wydanie nr 436. Właśnie wtedy po raz pierwszy udekorowano "TP" kolorową okładką.

Po wielu latach bez zmian, cena "Tygodnika Pilskiego" poszybowała w górę. Jeden egzemplarz kosztował już nie 20, a 35 złotych. Ale podwyżki były powszechne, o czym świadczyli bezrobotni taksówkarze. Pan Antoni pracował na dalekiej Antarktydzie, a w pilskim "Ogólniaku" odbył się koncert, jakiego jeszcze nie było.

Ostatnią część cytatów z 1987 roku zdominowały kłopoty z zaopatrzeniem sklepów i innych obiektów handlowych. "Tygodnik Pilski", którego nowym redaktorem naczelnym został Zbigniew Noska, bogato relacjonował również jesienne referendum dotyczące uzdrawiania polskiej gospodarki.

Wakacje A.D. 1987 były upalne i obfitujące w gorące tematy. Część z nich dotyczyła plaży nudystów na pilskich Jelonkach i budowy elektrowni atomowej w Klempiczu. Swoje (jak zawsze wesołe) trzy grosze dorzucił Marek Malita. Zapraszam na kolejną, błyskawiczną podróż w czasie

Pod koniec czerwca 1987 roku województwo pilskie pękało z dumy. Po wielu latach starań udało się wreszcie otworzyć podwoje hotelu "Rodło". W innej części miasta, na Górnym, obawiano się, czy po remoncie stadion lekkoatletyczny nie pójdzie na zmarnowanie. O czym jeszcze pisał "Tygodnik"?