Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tak wyglądał obóz jeniecki w Pile. Mamy zdjęcia!

TR
Więźniowie podczas nabożeństwa żałobnego w obozie jenieckim Schneidemühl. Wartownik z przytwierdzonym bagnetem stoi na straży, a za kapelanem znajduje się pomnik z napisem "Erected in Memory of British Soldiers Who Died in Captivity They Did Their Duty". RIP". Pomnik stoi do dziś na cmentarzu jenieckim
Więźniowie podczas nabożeństwa żałobnego w obozie jenieckim Schneidemühl. Wartownik z przytwierdzonym bagnetem stoi na straży, a za kapelanem znajduje się pomnik z napisem "Erected in Memory of British Soldiers Who Died in Captivity They Did Their Duty". RIP". Pomnik stoi do dziś na cmentarzu jenieckim Fot. Australian War Memorial
W Australian War Memoria będącym muzeum i wojennym archiwum znajduje ponad 100 zdjęć z obozu jenieckiego w Pile. Podczas I Wojny Światowej trafiło tu ponad 40 tysięcy żołnierzy różnych narodowości. Byli wśród nich Australijczycy.

Sierżant Reginald James Camden z 11. batalionu z Blackboy Hill w zachodniej Australii. Zaciągnął się 21 września 1914 r., a 22 grudnia 1914 r. na pokładzie HMAT Themistocles wypłynął do Anglii. Został schwytany 15 kwietnia 1917 r. niedaleko Bullecourt we Francji. Jako jeniec wojenny trafił do obozu w Schneidemühl, gdzie był przetrzymywany do stycznia 1919 r. do czasu repatriacji do Anglii. Kilka miesięcy później wrócił do Australii.

Tak wyglądała jedna z wielu wojennych biografii, w których znalazł się obóz jeniecki w Schneidemühl. Znajdował się na terenie byłego poligonu wojskowego na Bydgoskim Przedmieściu, na . Jak wynika z raportu Czerwonego Krzyża we wrześniu 1915 r. na stałe przebywało w nim ponad 20 tysięcy jeńców; reszta jeńców pracowała w komandach pracy w licznych podobozach.

W obozie zabijały ich nie tylko choroby, ale także nuda. Robili wszystko, by poczuć namiastkę prawdziwego życia. Modlili się, pisali listy, organizowali koncerty, wystawiali przedstawienia, grali w piłkę. I pozowali do zdjęć. Ponad 80 zdjęć jeńców alianckich trafiło "na pamiątkę" w ręce kaprala Jamesa Skelly'emu z 55 batalionu z Rockdale, samozwańczego korespondenta Australijskiego Czerwonego Krzyża w Schneidemühl. Inne były wśród ponad 400 zdjęć przesłanych przez australijskich jeńców do Czerwonego Krzyża w Londynie.

Na zdjęciu obok Camdena stoi sierżant Joseph Chandlot Clarence Whitbread z 13. batalion z Annandale. Nie było go w Schneidemühl gdy Czerwony Krzyż wizytował obóz. Dopiero w grudniu 1915 r. trafił do Europy. W kwietniu 1917 r. został schwytany w Riencourt we Francji. Stamtąd trafił transportem do obozu na Bygoskim Przedmieściu.

- W zeszłym tygodniu mieliśmy wspaniały koncert. Był dość oryginalny. Sam napisałem utwory i zrobiłem wszystkie kostiumy” - relacjonował w liście z lutego 1918 r.

W Schneidemühl doczeka końca wojny. Został repatriowany do Anglii 1 grudnia 1918 r. W kwietniu 1919 r. wrócił do Australii.

- Najcenniejsze pod względem historycznym i badawczym są fotografie przedstawiajace obiekty infrastruktury obozowej tj. baraki jenieckie, kuchnie, biura pocztowe, kaplice i inne oraz zdjęcia z życia codziennego jeńców. Osobna wartościowa grupa to fotografie z cmentarza jenieckiego, w tym ustawionych tam pomników. Najpopularniejsze są zdjęcia portretowe i grupowe jeńców francuskich, brytyjskich i rosyjskich. Ich wartość poznawcza jest zdecydowanie mniejsza, co jednak nie oznacza, że nie ma wśród nich interesujących egzemplarzy. Tym bardziej jeśli osoby na zdjęciach są zidentyfikowane. W tej kolekcji taką osobą jest kapral J. Skelly który udzielał się w obozowym teatrze, był reprezentantem grupy Australijczyków w Komitecie Pomocy Jeńcom Brytyjskim w pilskim obozie i prowadził regularną korespondencję z oddziałem CK w Australii, dokąd wysyłał m.in. zdjęcia z pilskiego obozu -

mówi Maciej Usurski, historyk i kustosz z Muzeum Stanisława Staszica w Pile, autor m.in. "Obozu jenieckiego w Pile 1914-1919. Wspomnienia jeńców".

od 7 lat
Wideo

Jakie są wczesne objawy boreliozy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto