- Ten Targ to świetny pomysł. Zamknięcie cmentarzy przez rząd kompletnie nas rozłożyło. Na szczęście, podano nam koło ratunkowe. Mam nadzieję, że podobne akcje uda się przeprowadzić w przyszłości - mówi mężczyzna z Cyku, któremu w poniedziałek uśmiech nie znikał z twarzy.
O to, czy uda się tę akcję powielić w kolejnych latach, zapytałem jednego z pomysłodawców przedsięwzięcia, Krzysztofa Rauhuta: - Jesteśmy po rozmowach z władzami miasta i wiemy już, że nie powinno być z tym żadnych problemów. Zrobimy to pewnie wcześniej, pod koniec października.
A jak narodził się Targ Chryzantemowy? - To była spontaniczna decyzja. W piątek, po informacji o zamknięciu cmentarzy, napisałem w internecie, że będę rozwoził chryzantemy, które wcześniej zakupię w jednym z ogrodnictw. Zainteresowanie akcją przerosło moje najśmielsze oczekiwania, dlatego tego samego dnia, późnym wieczorem, razem z Marcinem Maziarzem wpadliśmy na pomysł organizacji Targu. Zgoda od prezydenta była już w sobotę rano. Ze strony formalnej za przedsięwzięcie odpowiedzialne było Regionalne Centrum Kultury i Fundacja Pszczoła. We wszystkich pracach bardzo nas wspierał Bartosz Mirowski z Urzędu Miasta. Niemal dwudziestu lokalnych przedsiębiorców skorzystało z zaproszenia i nie kryło wdzięczności. Owszem, nikt nie zarobił tyle, co zwykle przed cmentarzami, ale zainteresowanie Targiem wśród mieszkańców bardzo pozytywnie zaskoczyło sprzedających.
Poniedziałkowe wydarzenie w centrum miasta było bez wątpienia strzałem w dziesiątkę.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?