Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Targowisko w Pile ma przyciągać klientów. Imprezami i usługami

DB
Targowisko w Pile
Targowisko w Pile
Targowisko w Pile chce walczyć o klientów. Przeciwnik jest poważny: to galerie handlowe i dyskonty, które kuszą promocjami. Ale i na targowisku przez cały rok ma się sporo dziać. Warto wspomnieć choćby o jedenastu imprezach, które już zaplanowano. A to jeszcze nie koniec.

Plany na ten rok są ambitne. Teraz władze spółki Tarpil, która zarządza miejskimi targowiskami, chcą postawić na usługi. Krok pierwszy to samoobsługowa myjnia dla samochodów.

- Rynek usług jest perspektywiczny. Zimą ruch w handlu na targowisku jest słaby, więc chcemy w nieco inny sposób przyciągać klientów - zdradza Andrzej Gabryelów, prezes spółki Tarpil.

Na targowisku ma też zostać podjęta próba bicia rekordu Guinessa. Czego będzie dotyczyła?

- Tego nie chcę na razie zdradzać, niech to będzie niespodzianką dla mieszkańców - ucina prezes Tarpilu.

Ale za to chętnie mówi o innych imprezach, które będą odbywały się na targowisku. To choćby zaplanowana na 28 kwietnia wielka degustacja, podczas których będzie można spróbować m.in. grillowanych przysmaków. W maju nie zabraknie festiwalu kwiatów. Młodych ma przyciągnąć festiwal sztuk walki, który zaplanowano na wrzesień.

- Kalendarz wydarzeń jest gotowy, ale znając życie, imprez będzie jeszcze więcej. Wystarczy, że ktoś zgłosi się do nas z fajnym pomysłem, który nam się spodoba. Tak było choćby ze zbiórką krwi, która odbyła się 20 stycznia, podczas której zebraliśmy 13,5 litra tego drogocennego płynu. A z okazji Dnia Babci i Dnia Dziadka chodziłem między straganami i częstowałem seniorów kawą i ciastkiem - opowiada Andrzej Gabryelów.

Ale nie tylko imprezy mają przyciągać. W ubiegłym roku na targowisku stanęła tężnia solankowa. W pogodne dni cieszyła się ona sporym zainteresowaniem, głównie seniorów. Osoby, które przyszły pooddychać zdrowym powietrzem, potem często robiły zakupy na pobliskich straganach.

Sporym zainteresowaniem cieszą się również niedzielne kiermasze, czyli po prostu pchle targi. Mieszkańcy Piły za drobną opłatą mogą wystawić swoje rzeczy na sprzedać. Wśród stoisk każdej niedzieli spotkać można wiele osób.

- Może zakaz handlu w niedzielę, kiedy centra handlowe i dyskonty będą zamknięte, nam pomoże. Zamiast chodzić po galeriach, mieszkańcy może zdecydują się odwiedzić targowisko, które zamknięte na pewno nie będzie - zastanawia się prezes Gabryelów.

Gdy w ubiegłym roku w jedną sobotę liczono klientów, wyszło, że przez targowisko przewinęło się 15,7 tys. osób.

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto